Amerykański producent kamer sportowych rozczarował inwestorów. GoPro poinformowało, że sprzedaż w trzecim kwartale spadła o 40 proc. Prezes uspokaja analityków, a swoje nadzieje wiąże z wypuszczeniem na rynek pierwszego drona.
Bloomberg wskazuje, że zeszłoroczna premiera Hero4 Session nie przyniosła spodziewanego efektu bowiem zarówno sprzedaż jak i ceny akcji od dłuższego czasu pozostają na niższych poziomach. Potwierdzają to zresztą wyniki spółki za trzeci kwartał. Jak poinformowano w czwartek, sprzedaż w tym okresie spadła o 40 proc. do 241 mln dolarów. Jednocześnie amerykański producent obniżył prognozę rocznej sprzedaży z 1,35-1,5 do 1,25-1,3 mld dolarów.
Akcje GoPro na zamknięciu czwartkowych notowań na Wall Street zniżkowały o 7 proc. i spadły o kolejne 20 proc. w handlu po godzinach.
Prezes spółki Nicholas Woodman uspokajał jednak i zapewnił, że w czwartym kwartale br. spółka dzięki nowym produktom wróci do rentowności. - Są to najlepsze produkty, jakie kiedykolwiek stworzyliśmy - powiedział analitykom.
Na początku października do sprzedaży trafiła kamera GoPro Hero5. Znacznie więcej emocji wzbudziła jednak ubiegłotygodniowa premiera drona Karma. To pierwsze tego typu urządzenie od lidera kamer sportowych.
Jak wskazują eksperci dużym plusem Karmy jest nieco niższa cena niż w przypadku urządzeń wyprodukowanych przez konkurencję, francuski Mavic. Dron od GoPro kosztuje 799 dolarów. Drugi z nowych produktów, Hero5 to wydatek rzędu 999 dolarów. Urządzenia zbierają także pozytywne recenzje filmowców.
Nowe rozwiązania
Nowe produkty to nie wszystko. Jednocześnie GoPro pracuje bowiem nad ułatwieniami dla użytkowników w zakresie przesyłania, edytowania i udostępniania filmów oraz zdjęć. W tym celu amerykańska firma rozszerzy pakiet oprogramowania i aplikacji.
W rozmowie z Bloomberg Intelligence analityk Jitendra Wawral powiedział, że to już dawno powinno być priorytetem GoPro. - To koszmar. Wystarczy spojrzeć na Google Photos. Wszystko, co robisz to zdjęcie, resztę robią oni. To kierunek, jaki wreszcie obrało GoPro - wskazał.
Nowy Hero5 Black, który trafił do sprzedaży na początku października, np. automatycznie przesyła nagrania. W najbliższym czasie pojawi się także aplikacja do edycji GoPro Plus, która będzie zsynchronizowana z aparatem, dzięki czemu będzie przesyłać oraz przechowywać pliki wideo.
- Do końca roku GoPro powiększy ekosystem i dostarczy więcej rozwiązań dla klientów - powiedział Woodman podczas lipcowej rozmowy z analitykami. - W poprzednich latach skupiliśmy się przede wszystkim na umożliwianiu zdobycia doświadczenia - dodał.
Autor: mb//ms / Źródło: Bloomberg
Źródło zdjęcia głównego: gopro.com