Coraz więcej polskich firm planuje skup własnych akcji - podaje agencja Reuters. Obawiają się planów rządu dotyczących przejęcia ich akcji, należących obecnie do prywatnych funduszy emerytalnych. Dziś możliwe zmiany w OFE zasygnalizował Jarosław Kaczyński.
Co prawda polski rząd oficjalnie informuje, że nie ma planów likwidacji prywatnych funduszy emerytalnych, ale prezes PiS Jarosław Kaczyński na dzisiejszym kongresie PiS zasygnalizował nowe plany, w tym propozycje dotyczące otwartych funduszy emerytalnych (OFE).
- One już są, choćby propozycja jak ta, która odnosi się do tego, co zrobić z tymi pieniędzmi, które zostały w OFE, które dzisiaj w gruncie rzeczy tracą na wartości, a które mogą być podstawą nowych, ważnych przedsięwzięć, które będą budowały siłę naszej polityki gospodarczej, ale będą też wspierały milion polskich gospodarstw domowych - powiedział prezes PiS.
Kaczyński nie przedstawił szczegółów, ale przedsiębiorstwa, w których fundusze mają duże udziały, obawiają się przejęcia ich przez rząd - podaje Reuters. Zarządy boją się utraty kontroli nad dywidendą i finansami oraz zwiększenia kontroli nad spółkami przez państwo.
Drenaż giełdy
Agencja przypomina, że przejęcie OFE przez państwo może oznaczać odpływ kapitału z giełdy, gdzie zagraniczne fundusze, takie jak Nationale Nederlanden, Aviva, AXA i MetLife, inwestują pieniądze z oszczędności Polaków.
Według agencji co najmniej siedem średniej wielkości firm ma w planach odkup własnych akcji lub rozważa inny sposób ograniczenia udziału w akcjonariacie OFE. Jedną z takich firm jest Robyg.
- To nie jest sposób na dystrybucję zysków wśród naszych udziałowców. Ma na celu obronę w razie ewentualnych zmian na rynku kapitałowym i w funduszach emerytalnych - powiedział Artur Ceglarz, prezes spółki, z którym agencja rozmawiała przed dzisiejszym wystąpieniem Jarosława Kaczyńskiego.
OFE posiadają ok. 60 proc. akcji w spółce Robyg. Z kolei w firmie windykacyjnej Kruk udział OFE wynosi 41 proc.
- Ewentualna likwidacja funduszy emerytalnych to dla nas scenariusz nieprawdopodobny i bardzo negatywny. Program skupu akcji własnych to rozwiązanie na możliwe złe czasy - mówi Michał Zasępa, prezes Kruka.
Miliardy oszczędności
Według bankierów, z którymi rozmawiała agencja, w grę wchodzą udziały w sumie o wartości ok. 100 mld zł, jakie może przejąć rząd po zlikwidowaniu funduszy emerytalnych. Nie jest jednak jasne, w jaki sposób miałoby to nastąpić.
Ekonomiści wskazują z kolei na konieczność łatania dziury budżetowej. Rząd zobowiązał się do utrzymywania deficytu poniżej 3 proc. PKB, zgodnie z unijnymi zaleceniami, ale jak dotąd nie przedstawił efektów dodatkowych wpływów.
- Rząd obiecuje zasypać dziurę poprzez zwiększenie wpływów z poboru podatków, ale nie widzimy znaczącej poprawy - powiedział starszy ekonomista ING BSK Piotr Popławski.
Jego zdaniem w przyszłym roku deficyt budżetowy osiągnie 3,5 proc. PKB.
Jarosław Kaczyński zapowiada zmianę konstytucji. Kongres PiS:
Autor: MS / Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: Radek Pietruszka / PAP