Rosną szanse reprezentacji Polski na końcowy tryumf w Mistrzostwach Europy, przynajmniej w ocenie analityków. Ci pracujący dla Goldman Sachs po czwartkowym, znakomitym, meczu z Niemcami oceniają, że wynoszą one 3,4 proc. To daje naszej drużynie szóste miejsce, wobec jedenastego przed rozpoczęciem turnieju.
Zdaniem analityków awans Polaków do drugiej rundy jest pewny. Nasze szanse oceniono bowiem na 99,8 proc. Jednocześnie Goldman Sachs szacuje, że szanse Polaków na ćwierćfinał to 51,3 proc., a na półfinał to 21,2 proc. Dla porównania jeszcze przed rozpoczęciem ME wskaźnik ten wynosił odpowiednio 31,2 oraz 13,3 proc.
Podniesienie prognoz dla Polski to efekt czwartkowego, bezbramkowego remisu przeciwko obecnym Mistrzom Świata - Niemcom. I to w znakomitym stylu, co spotkało się z uznaniem naszych rywali.
- Możemy być zadowoleni z remisu. W ataku nie wygraliśmy żadnego pojedynku "jeden na jeden", za to w defensywie jako drużyna spisywaliśmy się bez zarzutu, lepiej niż przeciw Ukrainie. Ale w ofensywie niewiele pokazaliśmy - przyznał po meczu Jerome Boateng.
Włoska "La Gazzetta dello Sport" podsumowała, zaś, że "fatalnie" grająca reprezentacja Niemiec została "ułaskawiona" przez Polskę.
Zgodnie z przewidywaniami analityków banku w drugiej rundzie turnieju Polacy spotkają się z reprezentacją Szwajcarii. Po ich pokonaniu w ćwierćfinale na podopiecznych Adama Nawałki czekać będą niezwykle utytułowani Hiszpanie. Tu prognozy nie są tak optymistyczne. Goldman Sachs prognozuje bowiem, że po meczu z Mistrzami Europy z 2008 roku pożegnamy się z turniejem.
Francja faworytem
Zdaniem analityków, niezmiennie głównym faworytem do końcowego zwycięstwa w turnieju są Francuzi. Ich szanse bank ocenia na 29,8 proc.
W ścisłym gronie faworytów do zdobycia trofeum wymienia się jeszcze Niemców - 24,1 proc., a także Hiszpanię - 15,5 proc. Przed reprezentacją Polski znajdują się także Anglicy - 9,2 proc. oraz Portugalczycy - 4,8 proc.
Zobacz materiał "Łączy Nas Piłka" po meczu z Niemcami:
Autor: mb/gry / Źródło: tvn24bis.pl