Rodzice powinni uważać na upominki, które ich dzieci wręczają nauczycielom na zakończenie roku szkolnego, bo może to się skończyć problemami z prawem. Przy wręczeniu prezentów na zakończenie roku liczy się kryterium proporcjonalności.
Co to oznacza? Wartość prezentu musi pozostawać w odpowiedniej proporcji do zasług, za które zostaje ten prezent przekazywany. Dlatego prezentem dla nauczyciela mogą być np. kwiaty, książka, czekoladki, album ze zdjęciami, także kubek ze zdjęciem klasy.
Ale co prezentami o większej wartości? Przecież zdarza się, że chociażby na koniec szkoły uczniowie chcą się składać, żeby nauczyciela obdarować czymś większym. Czy mogą to robić?
Prezent dla nauczyciela na koniec roku a kodeks pracy
Za prezent nie uznaje się pieniędzy, a także droższych prezentów, kart podarunkowych o znacznej wartości, weekendów w spa czy sfinansowania wyjazdu.
Z czego to wynika? Wprawdzie przepisy nie regulują kwestii obdarowywania nauczycieli, ale trzeba mieć na względzie, że według Kodeksu pracy za łapówkę może być uznana każda korzyść majątkowa albo osobista, a nawet obietnica takiej korzyści.
Dlatego większe prezenty lepiej sobie darować, bo grozi to konsekwencjami prawnymi. Nauczyciel, którego można uznać za osobę pełniącą funkcję publiczną, za przyjęcie korzyści majątkowej podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do nawet 8 lat. Ale konsekwencje prawne mogą dotyczyć także rodzica.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock