Ceny masła spadną - zapewnił we wtorek minister rolnictwa i rozwoju wsi Czesław Siekierski. Przypomniał, że resort rolnictwa sprzeciwia się umowie UE - Mercosur oraz zaznaczył, że nie dojdzie do dymisji wiceministra rolnictwa Michała Kołodziejczaka.
Minister rolnictwa i rozwoju wsi Czesław Siekierski był we wtorek pytany na antenie Radiowej Jedynki o ceny masła. - Spadną. Umowy, które są zawierane wcześniej na sprzedaż już to pokazują - zapewnił minister. - Oczywiście też zależy co się będzie działo na rynku światowym, dlatego że Polska staje się istotnym liderem w produkcji mleka. (...) Inne kraje ograniczają jego produkcję, ponieważ wymaga to zbyt dużego zaangażowania czasowego, obsługi, oraz jest brak chętnych do pracy w obsłudze krów mlecznych - powiedział.
Przypomnijmy, że Kancelaria Prezesa Rady Ministrów poinformowała w grudniu o ogłoszonym przez Rządową Agencję Rezerw Strategicznych przetargu na sprzedaż mrożonego masła w blokach 25 kg. W sumie do sprzedania było ok. 1000 ton tego produktu. Minimalna cena sprzedaży masła wynosiła 28,38 zł/kg (bez VAT). Niedługo później poinformowano, że Mlekovita oraz Milkpol spełniły warunki w postępowaniu i złożyły najkorzystniejsze oferty zakupu masła. W ocenie KPRM zabieg ten powinien przyczynić się do stabilizacji cen masła na rynku.
UE - Mercosur
W piątek w Warszawie odbyły się protesty rolników, którzy sprzeciwiali się m.in umowie UE - Mercosur. Siekierski pytany o manifestacje przypomniał, że resort rolnictwa sprzeciwia się tej umowie. Zaznaczył, że "na obecnych warunkach ta umowa jest nie do akceptacji". - Największym błędem umowy Mercosur było to, że zbyt mocno zostały podniesione kontyngenty związane z wielkością możliwych napływów towarów, produktów, surowców rolnych z krajów Mercosur do UE. Obniżone zostały cła, a jednocześnie nie prowadzono żadnych konsultacji z rolnikami, z krajami członkowskimi. Prowadzono te negocjacje wręcz w sposób tajny, poufny, stąd pewne niezadowolenie i zaskoczenie wynikami tej umowy - podkreślił.
Mercosur, czyli Wspólny Rynek Południa (Mercado Común del Sur), to organizacja regionalna skupiająca kraje Ameryki Południowej, należą do niej: Brazylia, Argentyna, Urugwaj, Paragwaj i Boliwia. Na początku grudnia szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen ogłosiła zakończenie negocjacji umowy o wolnym handlu Mercosurem. KE zapewniła, że w nowym tekście porozumienia odpowiedziała na obawy europejskich rolników. Sprzeciw wobec umowy w obecnym kształcie wyraziły m.in. Francja, Polska i Włochy. Aby umowa, a przynajmniej jej część handlowa mogła wejść w życie, musi uzyskać poparcie większości kwalifikowanej, czyli 15 z 27 państw członkowskich, reprezentujących co najmniej 65 proc. populacji UE oraz Parlamentu Europejskiego. 26 listopada premier Donald Tusk zapowiedział, że Polska nie zaakceptuje porozumienia w sprawie umowy o wolnym handlu między UE a Mercosurem w obecnym kształcie.
Kołodziejczak do dymisji?
Szef resortu rolnictwa zapewnił również, że nie będzie dymisji wiceministra Michała Kołodziejczaka, który w grudniu krytykował w mediach prace resortu rolnictwa.
- Oczekiwania czy wypowiedzi pana ministra (Kołodziejczaka - PAP) są nieuzasadnione. Kierują nim emocje, młodość. Ja muszę patrzeć na funkcjonowanie całego resortu - dodał. - To nie może być tak, że pan minister wybiera sobie obszary, w których chce być aktywny, a którymi się nie interesuje w ogóle, bo one są dla niego mało medialne. (...) Są pewne obowiązki, które trzeba realizować bez względu na to, czy coś jest mniej czy bardziej interesującego - wskazał.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: itor/Shutterstock