Nie płacą, nie chcą się wyprowadzić. "Wszystko zdewastowali, niewyobrażalny syf"

Źródło:
TVN24 Biznes
Joanna Makowiecka-Gatza o sytuacji na rynku mieszkaniowym w Polsce
Joanna Makowiecka-Gatza o sytuacji na rynku mieszkaniowym w PolsceTVN24
wideo 2/4
Joanna Makowiecka-Gatza o sytuacji na rynku mieszkaniowym w PolsceTVN24

Prawnicy mówili wprost: sprawa będzie się toczyć latami, pieniędzy i tak nie odzyskacie - relacjonują doświadczenia z dziką lokatorką podróżnicy Olga i Borys z "Planety Abstrakcja". Tomasz Makowski, założyciel Kids Run & Kids Run Academy & Night Runners odzyskał swoje mieszkanie po półrocznej batalii z nieuczciwymi lokatorami. - Wszystko zdewastowali, niewyobrażalny syf - komentuje w rozmowie z TVN24 Biznes, pokazując zdjęcia zrobione po tym, jak wszedł do mieszkania.

Tomasz Makowski wspomina, że dostał sygnał od sąsiadki, że nieuczciwych lokatorów, którzy nie płacili już kilka miesięcy za czynsz, po prostu nie słychać zza ścian. Wcześniej nie odbierali od niego telefonów.

- Dzięki temu wszedłem do własnego domu. Zobaczyłem, jak wszystko zdewastowali. Syf niewyobrażalny - komentuje w rozmowie z TVN24 Biznes, wyliczając, że zapłacił cztery tysiące złotych za ponowne doprowadzenie lokalu do używalności.

Archiwum prywatne Tomasza Makowskiego

Mieszkanie w Poznaniu wynajął trzy lata temu rodzinie z trójką dzieci. Podpisali umowę najmu okazjonalnego u notariusza na okres jednego roku. Umowa najmu okazjonalnego w założeniu ma gwarantować właścicielom nieruchomości skuteczniejszą ochronę ich własności, w tym możliwość szybszej eksmisji niż w przypadku zwykłego najmu.

Przez pierwsze trzy miesiące wszystko układało się dobrze, ale po tym czasie pieniądze przestały wpływać już na jego konto bankowe. Stracił ponad 10 tysięcy złotych.

Na umowie najmu okazjonalnego wskazane zostało przez wynajmującego miejsce, gdzie miałaby nastąpić potencjalna eksmisja. Chodzi o konkretny adres, pod który lokator się uda, jeśli umowę trzeba będzie wypowiedzieć ze względu na brak regulowania czynszu.

- Kwestia egzekucji tych wszystkich opcji jest trudna, zwłaszcza jak ktoś przestaje odbierać telefony. Jako właściciel lokalu nie miałem prawie żadnych praw. Nawet nie mogłem wejść do tego mieszkania, mimo że lokatorzy nie płacili. Byłem w patowej sytuacji - ocenia.

Mówi też, że działania w postaci utrudniania życia nieuczciwym lokatorom również nie wchodziły w grę. - Z bezsilności pojawił się taki pomysł, że skoro przestali płacić czynsz, to ja przestanę płacić prąd, aby dłużej na mnie nie żerowali. Okazało się, że nie mogę tak zrobić, bo to oznacza, że utrudniam im życie i mogą wykorzystać ten argument w procesie sądowym - wyjaśnia.

A zaczęło się bardzo dobrze. Kobieta, która podpisała z nim umowę, deklarowała, że posiadała pracę i miała pieniądze na utrzymanie. Makowski nie miał wtedy, jak mówi, złych doświadczeń z lokatorami, i nie weryfikował informacji, na przykład prosząc o zaświadczenie z pracy.

- Po paru miesiącach okazało się, że to jest osoba, która patologicznie żyje z systemu, który jest wadliwy. Była wpisana do opieki społecznej, ale żadne dodatkowe pieniądze do niej na konto nie wpływały. Więc jeśli chciałbym się procesować i próbować odzyskać należne mi pieniądze, to byłoby to nie do zrobienia. Świadczenia takie, jak pielęgnacyjne na dzieci czy 500 plus nie podlegają egzekucji komorniczej - relacjonuje i stwierdza, że musiał odpuścić walkę, która trwałaby latami. Zaczął również zdawać sobie sprawę, że poniósłby dodatkowe koszty sądowe.

Dziki lokatorArchiwum prywatne Tomasza Makowskiego

- Sama batalia o to, żeby lokatorzy się wyprowadzili trwała z pół roku - opowiada Makowski w rozmowie z TVN24 Biznes. Na pytanie, dlaczego tak długo, odpowiada, że legalnie nie był w stanie nic zrobić. 

W jego przypadku to nie był jedyny przypadek kłopotów z lokatorami. - Kolejny przypadek był taki, że dziewczyna zorganizowała sobie coś na wzór agencji towarzyskiej w moim mieszkaniu. Po takich historiach byłem wyczulony. W każdej kolejnej osobie zacząłem widzieć potencjalnego oszusta, złodzieja, kogoś, kto zniszczy mieszkanie albo nie będzie za nie płacić - podsumowuje. 

"To twoja wina, bo miałeś złą umowę"

Podobna historia wydarzyła się u podróżników i twórców internetowych, u Oli i Borysa z "Planety Abstrakcja", którzy zdecydowali się opisać sprawę publicznie ku przestrodze innych. 

"Latem 2022 roku, kilka dni przed podróżą na Madagaskar postanowiliśmy wynająć naszą kawalerkę w Poznaniu młodej dziewczynie. Lokatorka po wprowadzeniu, zapłaciła za 2 tygodnie lipca i nic więcej. Pół roku życia na nasz koszt. Nie płaciła rachunków, nie wpuszczała nikogo do odczytu wodomierzy. Nie odbierała telefonów, smsów, poczty" - dzielą się swoją historią.

Mówią, że lokatorka nie podała żadnych konkretnych powodów braku płatności, za to podkreśliła, że zna swoje prawa. "Według polskiego prawa jesteśmy zobowiązani płacić za prąd, gaz i wodę" - zaznaczają podróżnicy.

"Nie możemy jej nic odłączyć pod groźbą postępowania karnego! Nie możemy też jej wyrzucić, bo chroni ją tzw. mir domowy. Policja stanie w jej obronie, dopóki nie uzyskamy decyzji o eksmisji, na którą czeka się latami!" - relacjonują w mediach społecznościowych.

Ponadto para musi ponosić dodatkowe koszty. "Miesiąc temu dostaliśmy informację, że spółdzielnia podnosi nam opłaty za wodę (1,5 razy więcej!), ponieważ lokatorka nie wpuszcza nikogo do odczytów" – tłumaczą twórcy kanału "Planeta Abstrakcja".

Odnoszą się również do tego, że wiele osób w Polsce myśli, że rozwiązaniem na tzw. dzikich lokatorów jest umowa najmu okazjonalnego.

"Wtedy osoba trzecia np. rodzic zobowiązuje się, że w razie braku wypłacalności przyjmie do siebie lokatora. Tylko że takie zobowiązanie można cofnąć w każdym momencie" - wyjaśnili. - Rozmawialiśmy z ludźmi, który podpisali takie umowy, sprawdzili najemców i mimo tego walczą latami o swoje mieszkanie - zaznaczają.

Zasięgnęli też porad prawników. "Powiedzieli nam wprost - sprawa będzie się toczyć latami, pieniędzy i tak nie odzyskamy" - komentują. "Sporo klientów po prostu płaci takim lokatorom, żeby się wyprowadzili" - relacjonują słowa swojego prawnika.

Wyliczają, że przez dziką lokatorkę stracili około 20 tysięcy złotych i że mają zszarpane nerwy.

Zwracają uwagę, że wiele osób boi się opowiadać o takich problemach publicznie. "Znamy to z własnego doświadczenia. Słyszysz wtedy, że to twoja wina, bo miałeś złą umowę albo nie sprawdziłeś dobrze lokatora" - piszą. Według nich to jest bzdura, bo jak zaznaczają, żadna umowa nie chroni przed dzikim lokatorem.

Pokazują kolejną trudność, że pozory mylą. Dzikim lokatorem może okazać się osoba, która ma pracę. "Trzeba zaznaczyć, że to nie była żadną 'patusiarą'. Normalna, elokwentna osoba (...). Miała pracę, znajomych" - opisują dziką lokatorkę i zaznaczają, że "po prostu wykorzystała system, bo prawo w Polsce na to pozwala".

Jakie prawa ma właściciel mieszkania?

Mirosław Jasiak z agencji nieruchomości Easy Home zauważa, że rzeczywiście przepisy polskiego prawa nie stawiają znaku równości między wynajmującymi a najemcami, preferując najemców. - Oni są bardziej chronieni. Mimo wszystko jestem za tym, aby podpisywać właśnie umowę najmu okazjonalnego, która w Polsce funkcjonuje od 2009 roku - zaznacza w rozmowie z TVN24 Biznes.

- Różnica w przypadku zwykłej umowy a umowy najmu okazjonalnego jest drastyczna. Tutaj najbardziej chodzi o czas rozstania się z nieuczciwymi najemcami. Mam sygnały z rynku, że ludzie kilka lat nie mogą zakończyć takiej sprawy, a w przypadku okazjonalnej umowy nie powinno to trwać więcej niż kilka miesięcy. To jest ogromna różnica - podkreśla.

Piotr Dobrowolski, radca prawny, specjalista z zakresu prawa nieruchomości w rozmowie z TVN24 Biznes przestrzega, że wynajmujący nie może dokonać samodzielnej eksmisji. Na gruncie cywilnoprawnym najemca mógłby wytoczyć proces o przywrócenie posiadania.

W prawniczym języku posiadanie to instytucja prawa rzeczowego polegająca na tym, że dana osoba jakąś rzeczą włada i manifestuje zamiar takiego władania na zewnątrz. - Gdyby sprowadzić to do kwestii zamieszkiwania w jakimś lokalu, można by powiedzieć – mieszkam tu, faktycznie władam lokalem i mam zamiar mieszkać. Posiadanie może wynikać z tytułu prawnego na przykład umowy najmu. Z posiadaniem łączy się szereg konsekwencji natury prawnej. Jedną z nich jest zakaz naruszania posiadania, bez względu na to, czy jest ono w dobrej, czy złej wierze. To między innymi z tego powodu właściciel lokalu nie ma możliwości samodzielnie usunąć lokatora z lokalu - wyjaśnia.

Radca prawny wymienia, w jakich sytuacjach właściciel może legalnie wejść do lokalu. Pierwszą z nich jest awaria wywołująca szkodę lub zagrażająca bezpośrednio powstaniem szkody. Wtedy lokator jest obowiązany niezwłocznie udostępnić lokal w celu jej usunięcia.

- Jeżeli jest nieobecny lub odmawia udostępnienia lokalu, właściciel ma prawo wejść do lokalu w obecności funkcjonariusza policji lub straży miejskiej. Gdyby była potrzeba dostania się do lokalu poprzez wyłamanie drzwi czy przez okno, może prosić o pomoc straż pożarną - zastrzega Piotr Dobrowolski i podkreśla, że gdy wejście do lokalu następuje pod nieobecność lokatora spisuje się protokół i zabezpiecza rzeczy znajdujące w lokalu.

Kolejnym przypadkiem, w którym właściciel może wejść do lokalu, to konieczność wykonania przeglądów, zarówno tych okresowych – wynikających z przepisów prawa (np. przegląd wentylacji czy pieca gazowego), jak i doraźnych, mających na celu ustalenie zakresu niezbędnych do wykonania prac.

- Lokator jest zobowiązany wpuścić właściciela również wtedy, gdy lokal wymaga napraw, które powinien był wykonać lokator, ale tego nie zrobił. Problem w tym, że w tych sytuacjach właściciel nie może wymusić takiego wejścia siłą. W razie odmowy otwarcia drzwi, właściciel nie może ani sam, ani z policją do lokalu wejść - zaznacza.

Czy są jeszcze jakieś sytuacje, w których zgodnie z prawem można wejść do własnego mieszkania? - Najprostszym sposobem jest ten uzgodniony z najemcą, na przykład zaoferowanie usługi sprzątania w ramach czynszu może być dla najemcy pewnego rodzaju 'marchewką'. Dla wynajmującego będzie zaś stanowiło legalną metodę wejścia do lokalu, bieżącego kontrolowania jego stanu - podaje przykład.

Tłumaczy, że jeśli podejmujemy działania mające na celu zmuszenie lokatora do wyprowadzki, uporczywie lub istotnie utrudniając mu korzystanie z lokalu mieszkalnego, możemy zostać pozbawieni wolności do lat 3.

- Ustawodawca nie wprowadził rozróżnienia na posiadanie lokalu na podstawie tytułu prawnego czy też bez niego. Ochroną objęte są oba te przypadki. Przepis art. 191 § 1a Kodeksu karnego obejmuje swoim oddziaływaniem takie sytuacje, jak wymiana zamków uniemożliwiająca lokatorowi wejście do lokalu, odcinanie mediów - podsumowuje.

Jakie są inne rozwiązania?

Pytamy różnych dystrybutorów gazu oraz prądu, czy i w jakimś stopniu są w stanie pomóc swoim klientom, którzy padli ofiarą oszustwa ze strony dzikich lokatorów.

Biuro Prasowe PGE przekazuje TVN24 Biznes, że "sporadycznie zdarzają się przypadki, w których właściciele lokali szukają pomocy w rozwiązaniu problemów z uciążliwymi najemcami u dostawcy usług, jednak są to zdarzenia o znikomej skali".

"W takiej sytuacji na wniosek sprzedawcy energii instalowane są np. przedpłatowe układy pomiarowo-rozliczeniowe dedykowane odbiorcom nieposiadającym tytułu prawnego do lokalu, a także realizowane jest wstrzymanie dostaw energii" - podają rozwiązanie.

Biuro prasowe firmy Enea podkreśla w odpowiedzi na pytania TVN24 Biznes, że "za zabezpieczenie lokalu, urządzeń energetycznych znajdujących się wewnątrz oraz za pobór energii odpowiada osoba, z którą zawarta została umowa".

"Klient ma możliwość złożenia wniosku o rozłożenie płatności na raty. Każdy taki wniosek jest rozpatrywany indywidualnie. Klient może także zawnioskować o zamontowanie licznika przedpłatowego (działa on na zasadzie pre-paid, czyli dostarcza prąd do domu dopiero po wcześniejszym doładowaniu). Ostatecznym rozwiązaniem, jakie przysługuje klientowi, jest rozwiązanie umowy i demontaż licznika" - wyjaśnia.

Czytaj też: Stawki biją rekordy. "Należałoby się spodziewać spadków cen. Tak się jednak nie dzieje"

Autorka/Autor:Joanna Rubin

Źródło: TVN24 Biznes

Źródło zdjęcia głównego: Archiwum prywatne Tomasza Makowskiego

Pozostałe wiadomości

Sztuka ręcznej produkcji oraz zdobienia bombek powoli zanika - stwierdził Zbigniew Bartuzi, szef firmy produkującej bombki choinkowe Szkła-Dekor. Dodał, że "rynek i sieci handlowe zostały zdominowane przez ozdoby z Chin".

Branża zanika. "To wszystko jest już chińskie"

Branża zanika. "To wszystko jest już chińskie"

Źródło:
PAP

W trakcie spotkania unijnych przywódców kanclerz Niemiec Olaf Scholz z irytacją zareagował na propozycję prezydenta Andrzeja Dudy dotyczącą rosyjskich aktywów - podał "Financial Times". Według relacji dziennika niemiecki polityk "warknął" na polskiego prezydenta, zaskakując tym pozostałych przywódców.

Media: Scholz "warknął" na Dudę. "Nawet nie używacie euro!"

Media: Scholz "warknął" na Dudę. "Nawet nie używacie euro!"

Źródło:
"Financial Times", PAP

Podwyższenie wieku emerytalnego to jedno z podstawowych działań - uważa dyrektorka Instytutu Statystyki i Demografii Szkoły Głównej Handlowej (SGH) profesor Agnieszka Chłoń-Domińczak. Według niej niski wiek emerytalny jest dyskryminujący szczególnie dla kobiet, które ze względu na krótszy czas pracy, otrzymują później niższe świadczenia.

Polska w obliczu kryzysu. "Już naprawdę jesteśmy w ogonie Europy"

Polska w obliczu kryzysu. "Już naprawdę jesteśmy w ogonie Europy"

Źródło:
PAP

Średnie wydatki na święta Bożego Narodzenia w 2024 roku wyniosą 1460 złotych - wynika z badania BIG InfoMonitor. Dodano, że mimo inflacji i tak 47 procent badanych nie zamierza rezygnować z żadnych wydatków świątecznych.

Tyle wydamy na święta

Tyle wydamy na święta

Źródło:
PAP

2,2 miliona turystów przybyło na Kubę w 2024 roku. To o milion urlopowiczów mniej, niż spodziewał się rząd w Hawanie. Od kilku lat w kubańskiej turystyce widoczny jest kryzys.

Turystyczna zapaść na popularnej wyspie

Turystyczna zapaść na popularnej wyspie

Źródło:
PAP

Ekonomia jest bolesnym nauczycielem i to widać w różnych naszych badaniach, w których Polacy deklarują kupowanie mniejszej ilości żywności - stwierdził na antenie TVN24 dyrektor biura Federacji Polskich Banków Żywności Norbert Konarzewski. Dodał, że wśród społeczeństwa rośnie świadomość w kwestii marnowania żywności.

"W koszu na śmieci ląduje około 4-5 tysięcy złotych"

"W koszu na śmieci ląduje około 4-5 tysięcy złotych"

Źródło:
tvn24.pl

Kapusta kwaszona jest równie dobra co kiszona, a owoce na susz mogą zawierać konserwanty - ostrzegają eksperci. Radzą też klientom, by nie kupowali produktów na Wigilię w pośpiechu i starannie czytali etykiety na opakowaniach.

Jak kupić dobre produkty na Wigilię? "Dwutlenek siarki jest stosowany w celu zachowania jasnej barwy"

Jak kupić dobre produkty na Wigilię? "Dwutlenek siarki jest stosowany w celu zachowania jasnej barwy"

Źródło:
PAP

W niedzielę 22 grudnia sklepy będą otwarte, a w Wigilię handel będzie dozwolony ustawowo do godziny 14.00. Na podpis prezydenta czeka ustawa przewidująca, że od przyszłego roku 24 grudnia będzie dniem wolnym dla wszystkich pracowników, a trzy niedziele poprzedzające Wigilię będą handlowe.

Czy w najbliższą niedzielę sklepy będą otwarte?

Czy w najbliższą niedzielę sklepy będą otwarte?

Źródło:
PAP

- Przyszłoroczny deficyt wynika chociażby z tego, że na obronę wydamy w przyszłym roku 4,7 procent PKB. Wiemy, że jesteśmy w takim miejscu w historii i w takim miejscu na mapie, że te wydatki na obronę muszą być wysokie albo nawet bardzo wysokie - powiedział w czwartek w "Faktach po Faktach" minister finansów Andrzej Domański.

Gigantyczna dziura w budżecie. Minister tłumaczy

Gigantyczna dziura w budżecie. Minister tłumaczy

Źródło:
tvn24.pl

W weekend ruszają na terenie całego kraju wzmożone kontrole policji - przekazał komisarz Antoni Rzeczkowski z Biura Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji. Policjanci będą sprawdzać między innymi trzeźwość, prędkość, a także sposób przewożenia dzieci i stan techniczny pojazdów.

Wzmożone kontrole na drogach. Apel policji

Wzmożone kontrole na drogach. Apel policji

Źródło:
PAP

W piątkowym losowaniu Eurojackpot nie padła główna wygrana. W Polsce najwyższe były wygrane czwartego stopnia w wysokości niemal 270 tysięcy złotych każda. Oto liczby, które wylosowano 20 grudnia 2024 roku.

Kumulacja w Eurojackpot rośnie

Kumulacja w Eurojackpot rośnie

Źródło:
tvn24.pl

W 2025 roku wchodzą w życie zmienione przepisy dotyczące podatku od nieruchomości w zakresie miejsc postojowych i garaży. Za ich sprawą stawka daniny w przypadku części właścicieli spadnie dziesięciokrotnie. Warunek jest następujący: są to wyodrębnione prawnie (oddzielna księga wieczysta) miejsca postojowe stanowiące część budynku mieszkalnego. Stawka w przypadku wolnostojących garaży zostaje po staremu.

Dziesięciokrotna obniżka podatku. Jest warunek

Dziesięciokrotna obniżka podatku. Jest warunek

Źródło:
tvn24.pl

Od 1 stycznia 2025 roku wzrośnie płaca minimalna. Ostateczna stawka najniższej krajowej ustalona przez rząd jest wyższa niż wynagrodzenie zaproponowane pierwotnie na Radzie Dialogu Społecznego.

Tysiące Polaków z podwyżką od stycznia

Tysiące Polaków z podwyżką od stycznia

Źródło:
tvn24.pl

Prezydent Andrzej Duda podpisał nowelizację likwidującą obowiązek naliczania składki zdrowotnej od zbycia środków trwałych. Nowela obniża też minimalną podstawę wymiaru składki płaconej przez przedsiębiorców. Nowe przepisy mają obowiązywać od 2025 roku.

Zmiany w składce zdrowotnej. Jest decyzja prezydenta

Zmiany w składce zdrowotnej. Jest decyzja prezydenta

Źródło:
PAP

Biedronka przeznaczy prawie 450 milionów złotych w skali roku na podwyżki dla pracowników na podstawowych stanowiskach - poinformowała w piątek spółka. Średni wzrost wynagrodzenia zatrudnionych na stanowisku sprzedawca-kasjer ma wynieść 10,5 procent. Wcześniej o podwyżkach wynagrodzeń informował Lidl.

Podwyżki w kolejnej wielkiej sieci

Podwyżki w kolejnej wielkiej sieci

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Finał negocjacji pomiędzy Volkswagenem a związkami zawodowymi. Zarząd spółki wycofał się z żądania obniżki płac o 10 procent i zobowiązał się, że nie będzie natychmiastowego zamykania zakładów i zwolnień. Jednak w dłuższej perspektywie firma zlikwiduje 35 tysięcy stanowisk pracy.

Likwidacja 35 tysięcy stanowisk pracy. Gigant porozumiał się ze związkami

Likwidacja 35 tysięcy stanowisk pracy. Gigant porozumiał się ze związkami

Źródło:
Reuters

Mlekovita oraz Milkpol spełniły warunki w postępowaniu i złożyły najkorzystniejsze oferty zakupu masła, które chce sprzedać Rządowa Agencja Rezerw Strategicznych - wynika z informacji opublikowanej w piątek na stronie Agencji.

Kto kupi rządowe masło?

Kto kupi rządowe masło?

Źródło:
PAP

Marcin Romanowski - podejrzany w śledztwie dotyczącym Funduszu Sprawiedliwości i ścigany Europejskim Nakazem Aresztowania - korzysta z azylu politycznego na Węgrzech, udzielonego mu przez rząd Viktora Orbana. Mimo kontrowersji, polityk wciąż pobiera poselską pensję. Zajrzeliśmy do jego oświadczenia majątkowego, aby sprawdzić, co wiadomo o jego finansach.

Oto majątek Marcina Romanowskiego

Oto majątek Marcina Romanowskiego

Źródło:
tvn24.pl

Ryszard Petru podpisał umowę zlecenie na pracę w Wigilię w jednym z warszawskich dyskontów - tak wynika z wpisu opublikowanego przez polityka koalicyjnego klubu Polski 2050 na platformie X. Petru wcześniej wypowiadał się przeciwko wprowadzeniu dodatkowego dnia wolnego 24 grudnia.

Petru zatrudnił się w dyskoncie. "Podpisałem umowę"

Petru zatrudnił się w dyskoncie. "Podpisałem umowę"

Źródło:
tvn24.pl
Jak zapłacić niższy podatek

Jak zapłacić niższy podatek

Źródło:
tvn24.pl

Szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Jan Grabiec poinformował w piątek o wynikach audytów w Rządowym Centrum Legislacji i instytutach podległych kancelarii premiera z czasów rządów Prawa i Sprawiedliwości. - Zażądaliśmy zwrotu aż 63 milionów 800 tysięcy złotych przez instytucje, podmioty, które były obdzielane przez premiera Mateusza Morawieckiego środkami publicznymi - mówił szef KPRM.

"Zażądaliśmy zwrotu aż 63 milionów 800 tysięcy złotych"

"Zażądaliśmy zwrotu aż 63 milionów 800 tysięcy złotych"

Aktualizacja:
Źródło:
PAP

Główny Urząd Statystyczny podał najnowsze dane dotyczące sprzedaży detalicznej. W listopadzie sprzedaż detaliczna w cenach stałych była wyższa niż przed rokiem o 3,1 procent. W porównaniu z październikiem 2024 roku odnotowano spadek sprzedaży detalicznej o 1,2 procent.

"Śmierć konsumenta ogłoszono za wcześnie"

"Śmierć konsumenta ogłoszono za wcześnie"

Źródło:
PAP

System rozliczeniowy Elixir, obsługujący przelewy międzybankowe w złotych przez kilka najbliższych dni będzie miał przerwę w standardowym funkcjonowaniu - poinformowała Krajowa Izba Rozliczeniowa. Chodzi o dni ustawowo wolne od pracy - 25 i 26 grudnia oraz 1 stycznia. Realizacja przelewów będzie działać także nieco inaczej 24 i 31 grudnia.

Na przelew trzeba będzie poczekać. Ważny komunikat

Na przelew trzeba będzie poczekać. Ważny komunikat

Źródło:
tvn24.pl

- Trwają prace koncepcyjne nad obniżeniem VAT na transport publiczny, ale nie ma planów redukcji stawki VAT na żywność - poinformował w czwartek minister finansów Andrzej Domański. Minister oczekuje, że w czwartym kwartale gospodarka będzie rosła w tempie 2,8-2,9 procent.

Możliwe zmiany w podatku. Minister finansów wyjaśnia

Możliwe zmiany w podatku. Minister finansów wyjaśnia

Źródło:
PAP