Osoby, które na zakup nieruchomości zaciągnęły kredyt w złotych, muszą liczyć się ze wzrostem rat w związku z podwyżkami stóp procentowych. Na tym jednak nie koniec podwyżek dla właścicieli mieszkań i działek. Od stycznia rosną także stawki podatku od nieruchomości.
Jak przypomina Oskar Sękowski, analityk HRE Investments, maksymalne dozwolone prawem stawki podatków od nieruchomości zmieniają się w Polsce co roku. Są one ustalane i ogłaszane przez Ministerstwo Finansów.
Czytaj także: O ile wzrosną raty kredytów po decyzji RPP? Wyliczenia
Podatek od nieruchomości 2022 - nowe stawki
"I tak na przykład w 2022 roku za metr kwadratowy gruntu związanego z prowadzeniem działalności gospodarczej maksymalnie zapłacimy 1,03 zł, a za pozostałe grunty 0,54 zł. Jest to wzrost o 4 i 2 gr w stosunku do stawek poprzednich. Za metr kwadratowy budynku mieszkalnego bądź jego części będziemy za to musieli zapłacić daninę w kwocie nie wyższej niż 0,89 zł. W przypadku budynków przeznaczonych na działalność gospodarczą zmiana limitu jest najwyższa i wynosi 90 gr. W 2022 roku stawka nie może przekroczyć 25,74 zł" - wylicza.
W 2021 roku maksymalna stawka podatku od budynków mieszkalnych wynosi 0,85 zł za metr kwadratowy, a górna granica podatku od budynków związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej to 24,84 zł.
Oskar Sękowski zaznacza, że to samorządy ostatecznie decydują, czy będą pobierały najwyższy dozwolony podatek, czy nie. Jak jednak dodaje, "prawie wszystkie rady gmin w największych miastach zdecydowały o podwyższeniu stawek podatków i opłat lokalnych. Dotyczy to także podatków od nieruchomości".
"Wśród największych miast w Polsce na ulgę nie mogą liczyć mieszkańcy m.in. Warszawy, Krakowa, Wrocławia, Łodzi, Poznania, Szczecina, Bydgoszczy czy Gdańska. W miastach tych zdecydowano już o wykorzystaniu maksymalnych dozwolonych stawek w 2022 roku" - wylicza.
Podatek od nieruchomości 2022 - gdzie zapłacimy najmniej?
Jednocześnie są miasta, w których niektóre stawki są niższe, między innymi są to Katowice, Białystok, Rzeszów, Toruń, Zielona Góra czy Olsztyn.
"W najlepszej sytuacji są mieszkańcy Opola, Kielc i Gorzowa Wielkopolskiego. Tutaj rady miast zaproponowały wszystkie stawki niższe niż te zatwierdzone przez Ministerstwo. Najmniej za metr zapłacą mieszkańcy Kielc – w przypadku budynków mieszkalnych danina wyniesie 0,70 zł za metr, a w przypadku gruntów związanych z działalnością gospodarczą 0,91 zł" - czytamy w analizie eksperta.
Ekspert zaznacza jednak, że "nie oznacza to jednak, że kielczanie, jak i mieszkańcy pozostałych metropolii nie odczują podwyżek – mniejsze lub większe, ale jednak wszędzie będą".
Źródło: TVN24 Biznes
Źródło zdjęcia głównego: Fotokon / Shutterstock