W 2022 roku w Polsce zbudowano domy i mieszkania o powierzchni 22 milionów metrów kwadratowych - czytamy w analizie HRE Investments. Analitycy zastrzegają jednak, że "nie należy przyzwyczajać się do tego wyniku".
W analizie przygotowanej przez głównego analityka HRE Investments czytamy, że "rok 2022 jedni nazywają rekordowym, a inni rokiem załamania koniunktury i to załamania o skali, której nie widzieliśmy od co najmniej kilkunastu lat".
"Kto ma racje? I jedni i drudzy – wynika z danych GUS. Wszystko zależy od tego czy patrzymy na informacje dotyczące kończonych budów czy na te, które mówią o tym jak dużo nowych inwestycji zaczynamy" - pisze ekspert.
Czytaj więcej: Spór o wpis ministra. "Pobiliśmy rekord" vs "nie macie z tym kompletnie nic wspólnego">>>
Rekordowa przestrzeń
"Jeśli bowiem spojrzymy na dane na temat łącznej liczby mieszkań i domów, które zostały oddane do użytkowania, to wynik na poziomie 238,6 tys. nieruchomości jest imponujący. Jest on też najwyższy od 1979 roku. Wtedy jednak – w okresie PRL-u – budowano znacznie mniejsze lokale niż dziś. W sumie więc, gdyby skumulować powierzchnię wszystkich mieszkań oddanych do użytkowania w 2022 roku, to okazałoby się, że łącznie miały one aż 22,1 mln metrów kwadratowych – wynika z danych GUS" - przytacza Bartosz Turek.
Ekspert podkreśla, że "to najwyższy wynik w historii Polskiej mieszkaniówki". "Dla porównania w latach 70-tych rocznie oddawano do użytkowania mieszkania i domy o łącznej powierzchni od ponad 10 do niecałych 18 milionów metrów kwadratowych. Wynik ubiegłoroczny jest więc bez wątpienia rezultatem, z którego możemy się cieszyć" - stwierdza ekspert.
Analityk zwraca jednak uwagę, że "niestety radość tę mącą dane o tym jaka dziś jest skłonność do rozpoczynania nowych inwestycji". "Tu mamy już znacznie mniej powodów do zadowolenia – liczba mieszkań których budowę rozpoczęto w 2022 roku spadła bowiem o około 30 proc. względem wyników z 2021 roku. Skoro zaczynaliśmy mniej nowych budów, to za co najmniej kilkanaście miesięcy mniej projektów znajdzie swój finał. To zły prognostyk na lata 2024 czy 2025, kiedy siłą rzeczy trudno spodziewać się spektakularnych danych na temat mieszkań oddawanych do użytkowania. Jest pewne, że informacje te nie będą wtedy już tak imponujące jak te widniejące w najświeższych doniesieniach GUS" - przewiduje ekspert.
Przeciętna wielkość mieszkania
Ekspert dodaje, że "raport podsumowujący rok 2022 sugeruje też, że statystyczna nieruchomość mieszkalna (dom lub mieszkanie), która była oddana do użytkowania miała przeciętną powierzchnię 92,5 m kw". "To o 0,4 metra mniej niż w 2021 roku" - pisze.
"Pod względem przeciętnej powierzchni nieruchomości oddawanej do użytkowania rekordowy był za to rok 2003. Wtedy średnia wielkość nowych 'czterech kątów' opiewała na aż 115 metrów kwadratowych – wynika z danych GUS. Powód? W tamtych latach trzonem budownictwa mieszkaniowego w Polsce było budownictwo indywidualne. Chodzi o to, że większość nowych nieruchomości (ponad 7 na 10) stanowiły domy, które Polacy budowali na własne potrzeby. Siłą rzeczy przeciętny dom ma większą powierzchnię niż przeciętne mieszkanie w bloku, co znalazło odzwierciedlenie w statystykach za 2003 rok" - wyjaśnia ekspert.
"A kiedy w Polsce powstawało najwięcej sztuk mieszkań? Powojenne dane GUS pokazują, że rekord przypadł na 1978 rok. Wtedy w Polsce powstały prawie 284 tysiące nowych mieszkań. To o 45 tysięcy mieszkań więcej niż w 2022 roku. Pod koniec lat 70-tych budowano jednak dość skromne lokale. Przeciętna powierzchnia mieszkania oddawanego do użytkowania była na poziomie 62,2 m kw. Teraz statystyczne nowe 'M' jest o ponad połowę większe" - czytamy.
Źródło: TVN24 Biznes
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock