Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński w Ostródzie w województwie warmińsko-mazurskim mówił o problemie niezamieszkałych mieszkań. Z jego zapowiedzi wynika, że mogą one zostać objęte "znaczącym podatkiem". - Pytanie, czy takich mieszkań po prostu nie opodatkować. Nie chcesz wynajmować, to będziesz od tego majątku płacił znaczący podatek - wyjaśnił Kaczyński. W ocenie prezesa PiS takie rozwiązanie mogłoby obniżyć ceny najmu.
Prezes PiS Jarosław Kaczyński podczas niedzielnego spotkania w Ostródzie był pytany o sposoby rozwiązania problemu niedostatecznej liczby mieszkań w Polsce. - Jest w tej chwili kilka konkurencyjnych pomysłów. Wiadomo, że Mieszkanie Plus nie wyszło - powiedział Kaczyński.
Jako jeden z powodów niepowodzenia rządowego programu Mieszkanie Plus wskazał niechęć przekazywania gruntów na potrzeby programu przez samorządy, koleje, wojsko i Lasy Państwowe. Dodał, że instytucje te "nie mogą tego oddać za darmo, bo to byłoby sprzeczne z przepisami UE, ale nie chcą tego oddawać po umiarkowanych cenach, jak się tylko dowiadują, że to nie będzie przynosiło im korzyści, tyko innym".
Zdaniem prezesa PiS "niektóre samorządy odmawiają z powodów czysto politycznych, niektóre być może także z innych, bo wiadomo, że przydział działek budowlanych i brak planów zabudowy w bardzo wielu samorządach to jest wielkie źródło korupcji". W ocenie Jarosława Kaczyńskiego, aby temu zaradzić, "trzeba dać ostateczny termin" przygotowania planów zagospodarowania, po którym to władze rządowe "będą ustalały arbitralnie plany zabudowy".
Jarosław Kaczyński o kredytach mieszkaniowych
Za kolejny konieczny warunek prezes PiS uznał tani kredyt. - Pieniądze były przez 30 lat coraz tańsze, a teraz z powrotem są drogie. Trzeba wobec tego będzie wymyślić jakiś - to, co mówię, jest pewną przenośnią - substytut pieniądza, który by mógł funkcjonować na dużo niższym oprocentowaniu, żeby ludzie mogli za te mieszkania płacić - powiedział Kaczyński.
Stwierdził, że w Polsce "mieszkania pod wynajem nie bardzo wychodzą", ponieważ zainteresowani wolą kupować mieszkania na własność, nawet jeśli oznacza to obciążenie wysokim kredytem. - Takie mamy cechy narodowe i nic się na to nie poradzi - powiedział. Dodał, że "metoda austriacka", którą zamierzał zastosować rząd - "wynajem wraz z wykupem, przy czym to by trwało 20-30 lat - Polaków nie interesuje".
- Wreszcie jest kwestia zastosowania tanich, ale efektywnych i szybkich metod budowy, znalezienia środków większych niż dotychczas na uzbrojenie terenów - wskazał prezes PiS.
Te działania - jak ocenił Kaczyński - powinny się złożyć "na możliwość realizacji takiego planu, gdzie tych mieszkań będzie dużo więcej".
Mieszkania na wynajem
Z wstępnych danych Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że w okresie od stycznia do września 2022 roku oddano do użytkowania 167,0 tys. mieszkań, o 1,8 proc. więcej niż w roku ubiegłym.
- Co prawda w tym roku pewnie będzie rekord, liczy się, że będzie około 270 tysięcy mieszkań (oddanych do użytku - red.), ale w dużej części - i to też trzeba rozwiązać - to są mieszkania, które później są lokatą kapitału, są niezamieszkane, pytanie, czy takich mieszkań po prostu nie opodatkować - powiedział szef PiS.
- Nie chcesz wynajmować, to będziesz od tego majątku płacił znaczący podatek - wyjaśnił Kaczyński. W jego ocenie takiego rozwiązanie, poprzez zwiększenie liczby mieszkań dostępnych w ofercie, miałoby spowodować spadek cen wynajmu.
- Ale my wynajmem w Polsce nie rozwiążemy problemu, bo Polaków, nawet tych jeszcze zupełnie młodych, to nie bardzo interesuje. To jest takie wyjście na chwilę, a nie wyjście na dłuższą metę - zaznaczył.
Prezes PiS zwrócił też uwagę na "sprawę sprzedaży mieszkań komunalnych za bardzo niską cenę" tym, którzy je zajmują.
- Tu trudność leży w orzecznictwie Trybunału Konstytucyjnego. Trybunał wyraźnie stwierdził, że własność samorządu podlega takiej samej ochronie jak każda inna własność, w związku z tym jakieś wymuszanie sprzedaży byłoby naruszaniem prawa własności - powiedział. - Ja jestem innego przekonania, ale Trybunał tak orzekł, a czy obecny skład dokonałby tak zwanej zmiany linii orzecznictwa, nie wiem, bo nie wiem, jakie są poglądy sędziów w tej sprawie - dodał Kaczyński, zaprzeczając, by miał wpływ na orzecznictwo Trybunału.
Źródło: PAP, TVN24 Biznes