Na zakup dwupokojowego mieszkania w Warszawie, poza centrum stolicy, wydamy tyle samo pieniędzy, co na jego najem przez 23 lata - wynika z analizy HRE Investments. Im krótszy okres, tym bardziej opłacalny jest zakup nieruchomości. Na czele zestawienia znalazły się Dublin i Kijów. Na drugim biegunie jest zaś Monako.
Analitycy HRE Investments porównali dane dotyczące europejskich miast z globalnej bazy Numbeo. Jak wyjaśnili, jeśli weźmiemy pod uwagę stawki za zakup i najem, to w bardzo uproszczony sposób jesteśmy w stanie wskazać lokalizacje, w których zakup może się szczególnie opłacać lub wręcz przeciwnie - rynek tak wywindował ceny zakupu, że trzeba się dobrze zastanowić, czy zakup własnego mieszkania jest uzasadniony. Im krótszy okres, tym bardziej opłacalny jest zakup nieruchomości.
Ceny mieszkań
Z najnowszych danych zebranych przez portal Numbeo wynika, że w Warszawie cena zakupu 50-metrowego mieszkania poza centrum odpowiada czynszowi za 23 lata jego najmu.
Jak czytamy w analizie, w Warszawie czynsz za dwupokojowe mieszkanie - salon plus sypialnia - poza centrum miasta wynosi 2,1 tys. zł miesięcznie (bez opłat). Dla porównania średnia cena m2 w tym samym rejonie miasta opiewa na 11,7 tys. zł. Analitycy wskazali, że bardzo upraszczając szacunki i pomijając poboczne koszty, można obliczyć, że po 23 latach najemca wpłaciłby na konto właściciela równowartość zajmowanego mieszkania. Zaznaczyli przy tym, że przyjęto utopijne założenie, że w tym czasie stawki za najem by nie wzrosły. "Historia uczy nas, że jest to marzenie ściętej głowy" - dodali analitycy.
Jest to wynik plasujący naszą stolicę w środku zestawienia. W analizie podano, że taką samą sytuację jak w Warszawie mamy również w Wilnie oraz Oslo. "W stolicy Norwegii czynsz najmu jak i cena m2 są jednak ponad 2-krotnie wyższe niż w Warszawie. W stolicy Norwegii w przeliczeniu na złotego co miesiąc musielibyśmy płacić właścicielowi prawie 5 tys. zł. Metr kwadratowy mieszkania kosztuje tam natomiast 26,8 tys. zł. Na Litwie z kolei obie stawki są o kilkaset złotych niższe niż w Warszawie, ale parytet pozostaje ten sam" - wyjaśniono.
Na czele rankingu plasują się Dublin i Kijów. Wystarczy tam zaledwie 11-12 lat, aby najemca wpłacił na konto właściciela równowartość mieszkania - podano. W Rzymie, Amsterdamie, Brukseli, Bukareszcie, Rydze czy Kiszyniowie okres ten wynosi od 15 do 20 lat.
Na drugim biegunie znajdziemy Monako. "Choć trudno w to uwierzyć, to metr kwadratowy kosztuje tam przeciętnie aż 242 tys. zł. W większości polskich miast wojewódzkich za cenę metra kwadratowego mieszkania w Monako można kupić samodzielne mieszkanie" - podkreślili analitycy. Za równowartość mieszkania w Monako można być najemcą podobnego lokum przez 72 lata.
W gronie miast, w których okres, po którym czynsz najmu zrówna się z wartością mieszkania jest dłuższy niż w Warszawie, znajdziemy też część skandynawskich stolic - Helsinki, Sztokholm, ale i Berlin, Bratysławę, Budapeszt, Pragę czy Paryż. W tych miastach czynsz najmu równoważy się z ceną mieszkania po okresie od 24 do 44 lat.
Źródło: TVN24 Biznes
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock