Średnia powierzchnia mieszkań oddawanych do użytku spadła. W pierwszych czterech miesiącach wyniosła około 56 metrów kwadratowych. Dla porównania w całym 2021 roku było to 57,1 metra kwadratowego, najwięcej od 2013 roku. Analitycy HRE Investments wskazali, że "długo nie nacieszyliśmy się większymi mieszkaniami".
Z danych Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że jeszcze w 2009 roku mieszkania wprowadzane na rynek miały przeciętnie 65 m2. W statystykach uwzględnia się lokale zarówno w blokach, jak i domach. W kolejnych latach średnia powierzchnia oddawanych do użytkowania mieszkań deweloperskich była coraz mniejsza. Najmniejsze lokale trafiały do właścicieli w 2019 roku. Wtedy przeciętne mieszkanie miało 55,4 m2.
Autorzy raportu zwrócili uwagę, że po 2019 roku przeciętne nowe mieszkania były już trochę większe. "W 2021 roku deweloperzy do użytkowania oddawali mieszkania o przeciętnej powierzchni 57,1 m2. Był to najwyższy wynik od 2013 roku" - czytamy.
Nowe dane obejmujące pierwsze cztery miesiące 2022 roku studzą jednak optymizm. "Przeciętna powierzchnia nowego mieszkania deweloperskiego wróciła w okolice standardu z ostatnich lat (56 m2)" - wskazali autorzy raportu.
Największe mieszkania w Polsce
W ubiegłym roku największe mieszkania oddawano do użytkowania w Rzeszowie. Przeciętna powierzchnia mieszkań osiągnęła 64 m2. To o prawie 6 m2 więcej niż rok wcześniej. Warszawa znalazła się na 6. miejscu - około 60 m2.
Na drugim biegunie sklasyfikowano Gorzów Wielkopolski. Średnia wielkość mieszkań, które w minionym roku były oddawane do użytkowania w tym mieście wyniosła 47,5 m2.
W raporcie zwrócono uwagę na Opole, które - jak zauważono - jeszcze niedawno cieszyło się z miana "największych mieszkań" w Polsce. Jeszcze pod koniec 2020 roku przeciętna powierzchnia mieszkań oddawanych przez deweloperów wynosiła w tym mieście 73 m2. W 2021 roku było to 10 m2 mniej.
Mieszkania na sprzedaż - prognozy
Analitycy zauważyli, że budowa przeciętnego bloku wznoszonego przez dewelopera trwa około dwa lata. To w uproszczeniu znaczy, że mieszkania, których budowa kończyła się w 2021 roku była rozpoczynana w 2019 roku. "Był to rok bardzo dobrej koniunktury, który mógł sprzyjać budowaniu większych mieszkań. Potem nastała jednak epidemia, co na chwilę schłodziło rynek. Nie dziwne więc, że oddawane do użytkowania w około dwa lata później (początek 2022 roku) mieszkania są mniejsze" - wyjaśnili analitycy.
Ich zdaniem niewykluczone, że w następnych kwartałach obserwować będziemy jeszcze rosnącą przeciętną powierzchnię mieszkań oddawanych do użytkowania przez deweloperów. Do tego mogą się przyczynić m.in. dokonane w 2020 roku obniżki stóp procentowych, a także szersze wyjście przez deweloperów poza rynki największych miast.
Analitycy prognozują jednak, że za dwa lata oferta mieszkań będzie mała. "Wszystko przez cykl bardzo poważnych podwyżek stóp procentowych rozpoczęty w październiku 2021 roku. Jest on znacznie dalej idący niż to, co sugerowały prognozy jeszcze w 2021 roku. Konsekwencją podwyżek stóp procentowych jest wyraźny spadek zdolności kredytowej" - zauważyli autorzy raportu.
Z ich wyliczeń wynika, że jeszcze we wrześniu 2021 roku para dysponująca dwiema średnimi krajowymi mogła pożyczyć 700 tys. zł. Obecnie - pomimo wzrostu przeciętnej pensji - jest to około 250-300 tys. mniej. "Efekt tego jest taki, że deweloperzy nie tylko rozpoczynają obecnie mniej inwestycji, ale w ich ramach stawiają przeważnie też na budowę skromniejszych mieszkań. W efekcie lokali, które będą trafiały do rąk właścicieli za dwa lata będzie mniej, a do tego mogą mieć one przeciętnie mniej metrów i pokoi" - ocenili analitycy.
Źródło: TVN24 Biznes
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock