Dla koncernu oponiarskiego Goodyear rok 2008 to zdecydowanie zły rok. Największy światowy producent ogumienia zdecydował się zamknąć 12 procent swoich sklepów w USA. Wyeliminowanie nierentowych punktów ma dać oszczędności 9 milionów dolarów rocznie.
Zamknięcie prawie stu punktów sprzedaży opon na terenie Stanów Zjednoczonych będzie oznaczało zwolnienie ponad sześciuset pracowników.
Władze spółki tłumaczą jednak, że taki ruch był konieczny, bo Amerykanie oszczędzają paliwo, przejeżdżają mniej kilometrów - i zużywają mniej opon.
Zyski amerykańskiego Goodyeara w II kwartale 2008 roku skurczyły się o połowę i wyniosły 24 miliony dolarów. W tym samym czasie sprzedaż w Stanach Zjednoczonych spadła o ponad sześć procent.
Światełko w tunelu dla Goodyeara świeci poza USA: tam sprzedaż wzrosła o prawie dwadzieścia procent.
Źródło: TVN CNBC Biznes
Źródło zdjęcia głównego: Goodyear