Jak wynika z badania przeprowadzonego na zlecenie "Gazety Prawnej", wciąż aż 58 proc. Polaków nie ma żadnych oszczędności. Jednak w zeszłym roku ten wskaźnik wynosił 64 procent.
Spośród osób, które zadeklarowały, że w ciągu ostatnich 12 miesięcy odłożyły jakiekolwiek pieniądze (27 proc. badanych w 2007 roku, 23 proc. w 2006 roku), ponad połowa zaoszczędziła maksymalnie dwie pensje. Dziewięć proc. osób z tej grupy odłożyło pięć lub więcej pensji. Statystyczna jednak poprawa kondycji finansowej gospodarstw domowych nie wpływa jednak znacząco na zmianę podejścia do zarządzania nadwyżkami finansowymi. W dalszym ciągu największą popularnością cieszy się rachunek bieżący w banku - w tej formie oszczędza 23 proc. badanych. Co ciekawe, w 2006 roku do takiej formy lokowania pieniędzy przyznawało się 17 proc. respondentów.
Ostrożnie z inwestycjami
Tylko 5 proc. badanych trzyma oszczędności na lokatach terminowych (w 2006 roku 6 proc.), po cztery proc. w nieruchomościach oraz w przysłowiowej skarpecie. Z dwóch do czterech proc. wzrosła natomiast liczba osób inwestujących za pośrednictwem funduszy inwestycyjnych, na co wpływ miała z pewnością hossa na warszawskiej giełdzie.
Z sondażu wynika też, że Polacy chcą żyć wygodniej. W porównaniu z wynikami sprzed roku z 48 do 45 proc. spadła liczba osób oszczędzających na czarną godzinę - to nadal najczęściej wskazywana przyczyna. Choć nieznacznie - od jednego do trzech pkt proc. - zwiększyła się natomiast liczba Polaków odkładających pieniądze z myślą o zakupie mieszkania, samochodu, innych dóbr trwałego użytku czy sfinansowaniu wakacji.
Tylko 26 proc. Polaków gotowych jest, za cenę wysokich zysków, zaakceptować ryzyko utraty części pieniędzy (w 2006 roku ryzykantów było więcej - 29 proc.). Natomiast 64 proc. ankietowanych nie ulokowałoby pieniędzy w ryzykowne inwestycje. To dość zaskakujące wyniki w świetle euforii, jaka panowała w ostatnich latach na rynku kapitałowym.
Większość osób podejmując decyzję o sposobie lokowania lub inwestowania swoich pieniędzy zapatruje się na znajomych lub rodzinę - 56 proc., a dla sześciu proc. badanych źródłem inspiracji finansowych są reklamy.
Bezpieczna nieruchomość, często na kredyt
Głównym powodem, dla którego Polacy nie inwestują, a lokują, jest brak wystarczających środków. Takiej odpowiedzi udzieliło 63 proc. ankietowanych, którzy trzymają oszczędności na rachunkach bieżących, lokatach bądź w domu (o 5 pkt proc. więcej wskazań niż w 2006 roku). Gdyby jednak pojawiła się premia, nieoczekiwany zastrzyk finansowy, aż 29 proc. badanych zainwestowałoby w nieruchomości (najczęściej wskazywany rodzaj inwestycji). Większość trzymałaby pieniądze w banku: 28 proc. na rachunku bieżącym, 16 proc. na lokatach złotowych, a 14 proc. badanych powierzyłoby oszczędności funduszom inwestycyjnym.
Źródło: PAP