Prywatyzacja polskiej giełdy tuż - tuż, a tymczasem jej główny konkurent, Wiener Boerse, chce kupić część naszego parkietu - dowiedziała się gazeta giełdy "Parkiet".
Główny rywal warszawskiej giełdy w regionie ma ochotę na udziały GPW. Michael Buhl, prezes Wiener Boerse, zdradza w rozmowie z "Parkietem", że wiedeński parkiet przymierza się do zakupu naszego parkietu.
Jaki pakiet operatora naszego parkietu zamierzają nabyć Austriacy? Tego szef giełdy z Wiednia, Michael Buhl, nie chce zdradzić, gdyż - jak mówi - nie zna jeszcze warunków oferty publicznej GPW. Wiadomo jednak, że aby przekroczyć próg 5 proc. w akcjonariacie polskiej giełdy, potrzebna będzie zgoda Komisji Nadzoru Finansowego - zauważa gazeta. Wiedeń jednak nie musi działać w pojedynkę. Znaczącymi udziałowcami tej giełdy są instytucje finansowe, będące członkami GPW. Chodzi o Bank Austria Creditanstalt, Raiffeisen Centralbank oraz Erste Bank.
Warszawska giełda nie da się przyłączyć do wiedeńskiej Nasze Ministerstwo Skarbu Państwa zapewnia, że konstrukcja oferty publicznej GPW, zaplanowanej na czwarty kwartał tego roku, ma zapobiegać nadmiernej koncentracji akcji w rękach jednego inwestora - pisze "Parkiet".
Władze GPW już teraz zwracają uwagę, że obecność wiedeńskiej giełdy wśród udziałowców polskiej platformy jest niepotrzebna. - Giełdy warszawskiej nie da się przyłączyć w żaden sposób do Wiener Boerse - zaznacza Ludwik Sobolewski, prezes GPW.
Źródło: "Parkiet"
Źródło zdjęcia głównego: TVN24