Prezydent Joe Biden powiedział w sobotę, że 70-letni sojusz między Stanami Zjednoczonymi a Koreą Południową został zbudowany na sprzeciwie wobec zmiany granic siłą i współpracy, aby odstraszyć Koreę Północną i utrzymać region Indo-Pacyfiku wolnym i otwartym oraz chronić globalne łańcuchy dostaw. Po spotkaniu Biden powiedział na wspólnej konferencji prasowej, że byłby gotów spotkać się z przywódcą Korei Północnej Kim Dzong Unem. Przekazał również, że Waszyngton zaoferował Korei Północnej i Chinom szczepionki przeciw COVID-19.
Prezydent USA Joe Biden przybył w piątek do Korei Południowej w ramach swojej pierwszej podróży do Azji w roli szefa państwa. Biden spotkał się z prezydentem Korei Płd. Jun Suk Jeolem, który objął urząd 10 maja i obiecał pogłębić więzi łączące Seul z Waszyngtonem. Następnie amerykański przywódca uda się do Japonii.
Rozmowy z Koreą Południową
To pierwsze spotkanie Bidena i Jun Suk Jeola. Prezydent Joe Biden i jego nowy południowokoreański odpowiednik zgodzili się w sobotę na przeprowadzenie większych ćwiczeń wojskowych i rozmieszczenie większej ilości amerykańskiej broni, jeśli będzie to konieczne do odstraszenia Korei Północnej, przy jednoczesnym rozszerzeniu sojuszu w celu sprostania nowym wyzwaniom regionalnym i globalnym.
We wspólnym oświadczeniu Biden potwierdził zobowiązanie USA do obrony Korei Południowej przy użyciu broni jądrowej, jeśli zajdzie taka potrzeba.
Obie strony zgodziły się rozważyć rozszerzenie wspólnych ćwiczeń wojskowych, które w ostatnich latach były ograniczane w celu zmniejszenia napięcia w stosunkach z Północą - napisano w oświadczeniu.
Stany Zjednoczone obiecały również, że w razie potrzeby rozmieszczą "strategiczne aktywa" - do których zazwyczaj zalicza się samoloty bombowe dalekiego zasięgu, okręty podwodne z pociskami rakietowymi lub lotniskowce - aby odstraszyć Koreę Północną.
Podczas spotkania Jun powiedział, że transformacja handlu i łańcuchów dostaw dostarcza kolejnych powodów do rozwoju sojuszu.
Korea Północna wśród tematów spotkania
Po spotkaniu Biden powiedział na wspólnej konferencji prasowej, że byłby gotów spotkać się z przywódcą Korei Północnej Kim Dzong Unem, gdyby ten był zainteresowany poważnymi rozmowami. Powiedział, że Waszyngton zaoferował Korei Północnej i Chinom szczepionki przeciw COVID-19.
Jun zaoferował również Korei Północnej pomoc w zwalczaniu pierwszej potwierdzonej epidemii wirusa COVID-19, ale jak dotąd Pjongjang nie zareagował.
Azjatycka podróż Bidena
Zmiany w handlu międzynarodowym i łańcuchach dostaw stanowią nowy impuls dla obu krajów do pogłębienia stosunków, powiedział Jun, wzywając do współpracy w dziedzinie baterii elektrycznych i półprzewodników.
Biden wykorzystał wizytę, aby pochwalić inwestycje koreańskich firm w Stanach Zjednoczonych, w tym posunięcie południowokoreańskiej firmy Hyundai Motor Group, która zamierza zainwestować około 5,5 mld dolarów w budowę swoich pierwszych w pełni elektrycznych zakładów produkcyjnych w Stanach Zjednoczonych.
Zaraz po przylocie Biden zwiedził fabrykę półprzewodników Samsunga, co ma podkreślić wagę wzmacniania amerykańskiego łańcucha dostaw, który opierał się dotąd na chińskich materiałach - podaje CNN. Samsung planuje otworzyć fabrykę półprzewodników w Teksasie; koszt tej inwestycji szacuje się na 17 mld dolarów.
Ponad 75 proc. światowej produkcji chipów pochodzi z Azji - przypomina AP. Według agencji administracja Bidena chce ochronić amerykańską gospodarkę przed zakłóceniami w łańcuchach dostaw poprzez zwiększenie produkcji krajowej i rządowe inwestycje w sektor.
Jak komentuje CNN, znaczenie podróży Bidena wzrasta z powodu groźby próby nuklearnej lub rakietowej ze strony Korei Płn. Sullivan powiedział w środę, że według amerykańskiego wywiadu Korea Płn. może przeprowadzić próbę pocisku balistycznego (ICBM) lub broni jądrowej podczas wizyty prezydenta Joe Bidena w Korei Płd. i Japonii.
Po wizycie w Korei Płd. Biden uda się do Tokio, gdzie weźmie udział w szczycie sojuszu strategicznego Quad, czyli czterostronnego dialogu na rzecz bezpieczeństwa, który powstał w 2007 roku w celu przeciwdziałania chińskim wpływom w regionie Indo-Pacyfiku. Członkami sojuszu są USA, Japonia, Australia i Indie.
Skupienie uwagi na tym regionie przez władze USA to jasny sygnał, że pozostaje on priorytetem, a Chiny są największym strategicznym wyzwaniem dla Stanów Zjednoczonych - komentuje radio Głos Ameryki.
Według doniesień południowokoreańskich mediów amerykański samolot wojskowy Boeing 747 E-4B, nazywany "samolotem dnia zagłady" (doomsday plane), przeleciał nad Japonią przed przybyciem Bidena do Azji. Samolot ma służyć jako mobilne centrum dowodzenia w przypadku ataku nuklearnego lub innych trudnych do przewidzenia okoliczności.
Źródło: Reuters, PAP