Trzy tysiące nowych miejsc pracy, ponad 100-milionowe inwestycje i zapewnienia, że już wkrótce staniemy się producentem numer jeden telewizorów na świecie - japońska Toshiba z rozmachem planuje swoją przyszłość na polskim rynku.
Minister gospodarki Piotr Woźniak i przedstawiciele Toshiby podpisali dziś umowę w sprawie wieloletniego dofinansowania inwestycji tej firmy w Polsce.
Łączna kwota wsparcia wyniesie 84 miliony złotych, z czego 60 milionów będzie pochodzić z budżetu krajowego. 27 milionów złotych Skarb Państwa przekaże w gotówce, resztę w postaci ulg i finansowania szkoleń pracowniczych. Zdaniem ministra Woźniaka inwestycja ze środków budżetowych powinna zwrócić się po trzech latach.
Wyłączając rządowe dofinansowanie Toshiba zainwestuje w Polsce ponad 167 milionów złotych. Przy produkcji telewizorów ciekłokrystalicznych w fabryce w Kobierzycach pod Wrocławiem znajdzie zatrudnienie ponad 1000 osób, a w bezpośrednim otoczeniu firm kooperujących z fabryką - kolejne dwa tysiące.
Jednym z powodów, dla którego władze firmy zdecydowały się na budowę fabryki w Kobierzycach, jest korzystna infrastruktura drogowa. Ponadto Wrocław jest siedzibą wielu uniwersytetów i szkół wyższych, które stwarzają możliwość pozyskania wykwalifikowanej kadry inżynierskiej.
Telewizory z Polski zdominują europejski rynek Fabryka Toshiby będzie produkować telewizory na rynek europejski. Minister Woźniak uważa, że Polska ma szansę w ciągu 3 lat stać się największym producentem telewizorów na świecie. Za kilka lat 80 procent telewizorów sprzedawanych w Europie ma pochodzić z polskich fabryk.
Toshiba należy do światowej czołówki producentów sprzętu elektronicznego. Obecnie firma zatrudnia 172 tysiące pracowników na całym świecie.
Polska to drugi kraj w Europie, w którym inwestuje japoński koncern. Pierwsza europejska fabryka telewizorów Toshiba powstała w Wielkiej Brytanii.
Źródło: IAR