Wciąż brakuje jednego wiceprezesa NBP. - Mam nadzieję, że jak tylko prezydent powoła drugiego wiceszefa banku centralnego, sytuacja wokół NBP się uspokoi. Zamieszanie nie służy ani NBP, ani złotówce, ani gospodarce - mówił w TVN CNBC Biznes Piotr Wiesiołek, nowy i jak na razie jedyny wiceprezes NBP.
Wiceszef banku centralnego ma nadzieje, że niebawem zostanie powołany drugi wiceprezes. - I tym samym skończą się dyskusje o sytuacji NBP. Im mniej się o banku mówi, tym lepiej - mówił Wiesiołek. Jego zdaniem, prof. Witold Koziński to auturytet na polskim rynku finansowym. - W roli członka zarządu NBP sprawdziłby się w 100 proc. - dodał.
Zgodnie z ustawą o NBP, w skład zarządu NBP wchodzą: prezes NBP oraz od 6 do 8 członków zarządu, w tym 2 wiceprezesów banku. Członków zarządu banku na wniosek prezesa NBP powołuje i odwołuje prezydent. nbp
Zamieszanie wokół NBP źle wpływa na naszą gospodarkę i walutę. Złotówka od dłuższego czasu się umacnia. Niektórzy analitycy sugerują, że nasza waluta powinna zostać osłabiona. - Silny złoty to wynik działalności rynkowej. Nie potrzeba go osłabiać. Teza, że złotówka jest za mocna jest przesadzona - uważa Wiesiołek.
Euro na euro Wiceprezes NBP odniósł się też do starań Polski o wejście do strefy euro. Według ministra finansów Jacka Rostowskiego, prawdopodobny termin przyjęcia przez Polskę euro to rok 2012. Wiesiołek podziela opinię ministra. - To realny termin - mówił w TVN CNBC Biznes. Podkreślił jednak, że NBP oficjalne stanowisko w tej sprawie przedstawi w raporcie dotyczącym uczestnictwa Polski w strefie euro. - Raport jest opracowywany przez biuro ds. intergracji ze strefą euro w NBP. Dokument ma pokazać bilans korzyści i kosztów tej integracji, a także wskaże pewne rekomendacje - przypomniał Wiesiołek.
Inflacja może nam pokrzyżować plany Polska musi spełnić kryteria przed wstąpieniem do europejskiego systemu walutowego. Jednym z tych kryteriów jest kryterium inflacyjne. Jak powiedział na antenie TVN CNBC Biznes pierwszy wiceprezes NBP Piotr Wiesiołek spełnienie tego kryterium przy inflacji 6-procentowej byłoby trudne. Zapowiedział, że w 2008 roku inflacja może wynieść 4,5 proc.
Już od kilkunastu miesięcy udział dolara maleje na korzyść euro, ale nie tylko euro. Robimy to przede wszystkim po to, by zwiększyć rentowność rezerw. nbp2
Dolar traci, euro zyskuje Dolar jest coraz mniej atrakcyjną waluta do inwestowania. - Dlatego też zmniejszany jest udział tej waluty w rezerwach Narodowego Banku Polskiego - mówił Wiesiołek. - Już od kilkunastu miesięcy ten udział maleje na korzyść euro, ale nie tylko euro. Robimy to przede wszystkim po to, by zwiększyć rentowność rezerw - dodał. Zaznaczył, że udział dolara w rezerwach może być mniejszy o kilkanaście procent.
Źródło: TVN CNBC Biznes
Źródło zdjęcia głównego: TVN CNBC BIZNES