SLD ma już 100 tys. podpisów pod wnioskiem o referendum ws. podniesienia wieku emerytalnego - dowiedział się portal tvn24.pl. Dziś, specjalnie z okazji walentynek posłowie Sojuszu będą zbierać podpisy w warszawskich pubach i restauracjach. - Będziemy ubrani w czerwone kurtki, to kolor kojarzący się z walentynkami - tłumaczy tvn24.pl rzecznik SLD Dariusz Joński.
Akcja startuje o godz. 20.00 na Nowym Świecie. Obok rzecznika partii i działaczy młodzieżówki wezmą w niej udział posłowie SLD. Jak powiedział Joński, właśnie trwają rozmowy z najbardziej znanymi posłami partii. Wiadomo, że na Nowym Świecie nie będzie przewodniczącego Sojuszu Leszka Millera, który jest w Brukseli.
Skąd pomysł, żeby zbierać podpisy właśnie w Walentynki? - Zbieraliśmy już podpisy w różnych miastach m.in. w Warszawie, Łodzi, Kielcach, Sieradzu i wczoraj w Częstochowie. Zauważyliśmy, że osoby starsze wiedzą o naszej akcji. Dlatego teraz postanowiliśmy zwrócić się do ludzi młodych - tłumaczy poseł Joński.
I dodaje, że walentynkowa akcje jest skierowana właśnie do młodych. - Będziemy chodzić po pubach i barach, i przekonywać do składania podpisów. Jeszcze nigdy w nocy nie zbieraliśmy podpisów, ale mamy nadzieję, że się uda - mówi w rozmowie z tvn24.pl Joński.
1,5 mln podpisów ws. referendum emerytalnego zebrała już "Solidarność". Mają one trafić do marszałek Sejmu Ewy Kopacz w czwartek.
Michał Niemczak
Źródło: tvn24.pl