Rząd ma dziś dokonać przeglądu funkcjonowania systemu emerytalnego. Ministrowie zajmą się raportem na temat OFE, który w ubiegłą środę zaprezentowali ministrowie finansów i pracy, Jacek Rostowski i Władysław Kosiniak-Kamysz. Dokument pt. "Bezpieczeństwo dzięki zrównoważeniu" zawiera rekomendacje zmian dotyczących oszczędzania w Otwartych Funduszach Emerytalnych.
Pierwszy wariant przewiduje likwidację części nieakcyjnej (obligacyjnej) OFE. Środki, których OFE nie mogą inwestować w akcje, byłyby przenoszone z OFE do ZUS. Ich równowartość trafiałaby na subkonta przyszłych emerytów i byłaby waloryzowana na tych samych zasadach, jak obecnie zgromadzone tam środki. Składka przekazywana OFE wzrosłaby do poziomu 2,92 proc. OFE miałyby prawo inwestować dowolną część swoich aktywów w akcje i zakaz inwestowania w państwowe papiery dłużne.
Do wyboru?
Drugi wariant zakłada dobrowolność udziału w części kapitałowej systemu emerytalnego. Osoby rozpoczynające pracę mogłyby wybrać, do którego OFE chcą należeć. Jeżeli ktoś nie wybrałby OFE, jego składka w całości trafiałaby na subkonto w ZUS. Osoby, które już odprowadzają składki emerytalne, mogłyby zdecydować, czy chcą nadal pozostać uczestnikiem OFE, czy przenieść całą składkę i zgromadzone aktywa do ZUS. Na podjęcie decyzji o pozostaniu w OFE każdy ubezpieczony miałby 3 miesiące. Brak decyzji skutkowałby przeniesieniem aktywów i kapitału z OFE do ZUS. Zgodnie z trzecim wariantem, tzw. dobrowolnością "plus", ubezpieczony mógłby zdecydować się na przekazanie całości składki do ZUS przy obecnej wysokości 19,52 proc., albo zdecydować się na przekazanie części składki do ZUS (17,52 proc.). Pozostała 2-proc. część składki trafiałaby do OFE, ale ubezpieczony musiałby wpłacać do funduszu także dodatkowe 2 proc. składki. W sumie składka emerytalna od wynagrodzenia wyniosłaby 21,52 proc., z czego 17,52 proc. pozostałoby w ZUS, a 4 proc. trafiłoby do OFE.
Wypłaca ZUS
Ponadto planuje się przyjęcie, że emerytury z OFE byłyby wypłacane przez ZUS. Zastosowanie ma mieć w tym wypadku reguła tzw. suwaka bezpieczeństwa, zgodnie z którym na 10 lat przed przejściem na emeryturę oszczędności zgromadzone w OFE byłyby stopniowo (1/10 rocznie) przekazywane na subkonta w ZUS. Kapitał przenoszony na subkonto podlegałby obecnym zasadom waloryzacji. Reguła "suwaka bezpieczeństwa" nie miałaby zastosowania w przypadku wyboru trzeciego wariantu zmian w OFE. Wprowadzenie zmian, zdaniem autorów publikacji, korzystnie wpłynie na wysokość emerytur, zapewni dopływ środków do gospodarki i przyczyni się do obniżenia długu publicznego i zrównoważenia funduszu emerytalnego w ZUS. Zmiany mają też doprowadzić do prawdziwej konkurencji między OFE. Z raportu wynika, że bez wprowadzenia w Polsce otwartych funduszy emerytalnych dług publiczny, według metodologii UE, na koniec 2012 r. wynosiłby 38,1 proc. PKB (zamiast 55,6 proc. PKB). Niższy dług skutkowałby wyższym ratingiem Polski oraz niższymi rentownościami obligacji oraz niższymi kosztami obsługi długu. W raporcie wskazano, że im wyższy będzie udział OFE w składce emerytalno-rentowej, tym wyższe jest prawdopodobieństwo przyszłego wzrostu podatków, ze względu na wyższe koszty obsługi długu.
Autor: mn/tr / Źródło: PAP