- Mimo sankcji Rosja nie zmieni swoich planów ws. poszukiwania ropy z łupków, która może przyczynić się zwiększenia produkcji ropy naftowej - powiedział we wtorek rosyjski minister energetyki Aleksander Nowak.
- Nie zmieniamy naszych prognoz - powiedział Nowak pytany przez dziennikarzy, jak sankcje nałożone w piątek przez USA wpłyną na poszukiwania ropy łupkowej.
Jakie sankcje?
Amerykańskie restrykcje zakazują m.in. eksportu do pięciu rosyjskich firm energetycznych (Gazprom, Gazprom Nieft, Łukoil, Surgutnieftiegas oraz Rosnieft) towarów, większości usług oraz technologii potrzebnych do wydobycia ropy ze złóż głębinowych, złóż w Arktyce oraz z łupków.
Sankcje mają uderzyć w rosyjską produkcję ropy naftowej, pozbawiając państwowe firmy wiedzy i doświadczenia takich gigantów naftowych jak Exxon Mobil i BP. W 2011 roku Exxon podpisał z Rosnieftem umowę o wartości 3,2 mld dolarów na rozwój złóż na Arktyce. Natomiast BP ma 18,5 proc. udziałów w Rosniefcie. W tym roku BP podpisało z rosyjskim koncernem umowę mającą na celu poszukiwanie na Uralu złóż łupkowych.
Rosyjskie zasoby ropy z łupków szacowane są jako największe na świecie. Syberyjskie złoża ropy łupkowej mogą kryć dziesiątki miliardów baryłek tego surowca.
Ani słowa o cenach
Minister Nowak przebywa w Wiedniu, gdzie spotkał z przedstawicielami OPEC (Organizacji Państw Eksporterów Ropy Naftowej). Nowak zaprzeczył dzisiaj, jakoby miał rozmawiać z nimi o uzgadnianiu cen ropy. - Nie dyskutowaliśmy o tym, to nie jest przedmiotem naszego dialogu - powiedział Nowak po spotkaniu z sekretarzem generalnym OPEC Abdallahem El-Badri.
Ceny ropy spadły poniżej 100 dolarów za baryłkę, jednak Badri prognozuje, że będą one stopniowo rosnąć.
Autor: ToL//km / Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock