Ropa naftowa po raz pierwszy od połowy października 2008 roku, zdrożała na giełdzie w Nowym Jorku powyżej 80 dolarów za baryłkę. Inwestorzy wykorzystują okazję, że dolar osłabił się wobec euro do najniższego poziomu od 14 miesięcy - tłumaczą maklerzy.
Baryłka lekkiej ropy WTI na NYMEX w Nowym Jorku w dostawach na listopad w handlu elektronicznym zdrożała we wtorek rano czasu europejskiego o 44 centy, czyli 0,6 proc., do 80,05 dol.
W poniedziałek na zamknięciu handlu w USA baryłka surowca kosztowała 79,61 dol., najwięcej od 13 października 2008 r.
Cena ropy naftowej szybko rośnie od zeszłego tygodnia, kiedy apetyt inwestorów na surowiec podsyciły dobre wyniki banków, mogące wskazywać na początek ożywienia w światowej gospodarce. Analitycy podkreślają, że dalszy wzrost ceny ropy zależy od kursu dolara i kolejnych wyników spółek za trzeci kwartał.
Część analityków uważa jednak, że optymizm inwestorów jest nadmierny i cena ropy nie odzwierciedla rzeczywistego stanu światowej gospodarki, która ciągle nie podniosła się z głębokiego kryzysu.
Źródło: PAP, lex.pl
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu