Na ulicach Nowego Jorku pojawił się przypominający rikszę pojazd. To dwumiejscowa, elektryczna motorynka Puma, opracowana przez koncern General Motors razem z twórcami słynnego Segwaya. Na razie to tylko prototyp, ale produkcja tego miejskiego samochodziku ma ruszyć już za trzy lata.
Nowy elektrycznypojazd ma tylko dwa koła po bokach, tak jak Segway, ale przeznaczony jest dla dwóch osób. Rozwija prędkość do 60 km/h i ma pomóc mieszkańcom miast w szybszym pokonywaniu zakorkowanych ulic. Nie bez znaczenia jest też rodzaj napędu - elektryczny silnik ma być tani, cichy i czysty, czyli bardziej ekologiczny od napędu klasycznych amerykańskich krążowników szos. Litowo-jonowy akumulator pozwoli na przejechanie 60 kilometrów bez ładowania.
"Tylko się nie wierć, kochanie"
Projektanci zapewniają także, że pojazd jest całkowicie bezpieczny. Ze względu na niemożliwe do przewidzenia ruchy pasażera, samochodzik ma z przodu i tyłu po malutkim kółku, które mają zapobiec ewentualnemu przewróceniu się. Generalnie jednak zapobiega temu żyroskopowy mechanizm, sprawdzony już pojeździe Segway.
Koncepcja autka zawarta jest w jego nazwie: PUMA oznacza "Personal Urban Mobility and Accessibility", czyli możliwość łatwego przemieszczania się w mieście.
Nękany problemami finansowymi koncern liczy, że mniejsze, ekologiczne samochody zapewnią mu przetrwanie na rynku. Na razie, mimo 13 mld dolarów rządowej pomocy, General Motors stoi na krawędzi bankructwa.
Źródło: bbc.co.uk