Rząd planuje wielką konsolidację PKO i PZU. - Powstanie istotny ośrodek polskiej siły w życiu gospodarczym - zapowiedział Jarosław Kaczyński, podsumowując rok działalności swego gabinetu.
Pierwsze informacje na temat możliwości fuzji dwóch gigantów polskiego sektora finansowego pojawiły się już w październiku zeszłego roku. W styczniu 2007 roku minister skarbu Wojciech Jasiński zaprzeczył jednak tym spekulacjom mówiąc, że kierowany przez niego resort nie pracuje nad utworzeniem grupy bankowo-finansowej utworzonej z PZU, PKO BP i Banku Pocztowego.
Temat powrócił dopiero w czerwcu, gdy nowy prezes PKO BP Rafał Juszczak pozytywnie wypowiedział się o pomyśle połączenia największego polskiego banku i PZU.
Obecnie największą przeszkodą wydają się wewnętrzne problemy ubezpieczyciela. Od kilku lat w PZU trwa konflikt między akcjonariuszami - holenderskim Eureko a polskim Skarbem Państwa.
- Już wcześniej mówiliśmy, że jesteśmy zwolennikami tego rozwiązania, aczkolwiek szczegóły będą decydować o tym, jak ono będzie wyglądało, a jeżeli, to zawsze z myślą o efektach także dla banku. Sytuacja w PZU jest jaka jest i dopóki nie zostanie tam rozwiązany problem trudno prowadzić rozmowy na ten temat - komentuje słowa premiera Marek Kłuciński, dyrektor departamentu promocji i komunikacji PKO BP.
Z kolei prezes Eureko Polska Michał Nastula zastrzega, że dopóki nie ma rozstrzygnięcia konfliktu wokół PZU, jakakolwiek dyskusja na temat ewentualnych zmian kapitałowych w spółce jest przedwczesna. - Należy pamiętać, że znajdujemy się w sytuacji, w której Ministerstwo Skarbu Państwa przegrało pierwszy etap postępowania arbitrażowego oraz dwie sprawy sądowe w Belgii, a na jesieni czeka nas rozpoczęcie drugiego etapu procesu przed Trybunałem.
O możliwej fuzji pozytywnie wypowiadają się jednak eksperci. Prezes Noble Funds TFI, Mariusz Staniszewski ma nadzieję, że połączenie PKO i PZU umożliwi znaczne rozszerzenie zakresu oferowanych usług. - Duże znaczenie będzie miał jednak fakt, kto stanie za sterem nowej grupy - dodaje Staniszewski.
bgr
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24