Miało być bardzo źle, okazało się się przyzwoicie. Według monitorującego rynek motoryzacyjny instytutu Samar w ubiegłym roku wyprodukowano w sumie 899 tys. 737 samochodów, czyli o 9,21 proc. mniej niż rok wcześniej. Po pierwszych trzech kwartałach spadek produkcji wahał się jeszcze w okolicach 20 proc.
Aż 92,62 proc. produkcji ubiegłorocznej produkcji stanowiły samochody osobowe. Z fabryk na terenie Polski w 2009 r. wyjechało 833 tys. 314 aut osobowych, o 3,5 proc. mniej niż w roku poprzednim.
Gorzej wyglądała sytuacja, jeśli chodzi o samochody dostawcze, których wyprodukowano 66 tys. 423, czyli aż o 47,7 proc. mniej niż w roku 2008.
Ogromna większość tych aut - 816 tys. 531, ale o ponad 3 proc. mniej w stosunku do poprzedniego roku - trafiła za granicę.
Nie ma bata na Fiata
Liderem w rankingu modeli pozostaje fiat panda, którego wyprodukowano ponad 288 tys. sztuk, a dalej w kolejności: fiat 500 - 184,1 tys. i ford ka - 112,5 tys.
Nieźle radził sobie też Opel. Od rozpoczęcia produkcji w listopadzie, do końca grudnia z taśm gliwickiej fabryki zjechało 10 tys. 860 sztuk najnowszej generacji opla astry IV. Ponadto wytwarzano tam modele astry III i zafiry.
Co do samochodów dostawczych, to najwięcej zbudowano aut vw caddy - 48 tys. 637 sztuk, fiata panda van - 9 tys. 660 egzemplarzy, vw transporter - 7 tys. 313 oraz fiata seicento van - 813.
Dziękujemy sąsiadom
Całkiem niezły wynik produkcji aut w Polsce to wynik wprowadzenia w drugiej połowie ubiegłego roku u naszych zachodnich i południowych sąsiadów premii za zezłomowanie starego auta i kupno nowego.
To właśnie Niemcy, Czesi i Słowacy połasili się głównie na niedrogie i ekonomiczne auta produkowane i sprzedawane w Polsce. Gdyby nie to, nasz bilans nie wyglądałby tak dobrze. Po pierwszych dziewięciu miesiącach roku spadek produkcji aut w Polsce sięgał jeszcze ok. jednej piątej.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24