Polak potrafi - znaną prawdę po raz kolejny udowodnił przedsiębiorca znad Wisły, który na londyńskie ulice wysłał pierwsze w mieście ryksze przewożące pasażerów z przodu.
Choć ten sposób podróżowania po mieście jest londyńczykom znany od dawna, ryksza z miejscami dla pasażerów przed kierującym to polska tradycja. Przed drugą wojną światową po ulicach polskich miast jeździły tysiące takich pojazdów. Dlatego Tomasz Mysko postanowił otworzyć w Londynie firmę, która udostępniałaby taką usługę. Teraz może jeszcze nie tysiące, ale juz dziesiątki ryksz jeżdżą po ulicach stolicy Wielkiej Brytanii.
Jednak taki sposób przewożenia pasażerów nie podoba się brytyjskiej konkurencji. Według nich takie modele są mniej bezpieczne. Doszło do tego, że o tym, czy pasażerowie mogą jechać przed rykszarzem ma zadecydować sąd.
Właściciel twierdzi, że kiedy pasażer siedzi z przodu, ma lepszy widok. Według niego polskie ryksze to idealny sposób na zwiedzanie Londynu. Wygodny i bezpieczny - zapewnia właściciel. Kierują nimi tylko przeszkoleni rykszarze. Wiedzą, jak się poruszać po mieście i znają zasady ruchu drogowego.
Źródło: Reuters, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Reuters