Od przyszłego roku prywatne firmy w Gdańsku dostaną z publicznych pieniędzy 6,5 tys. premii za znalezienie pracy bezrobotnemu - informuje ”Dziennik Gazeta Prawna”. 1,2 tys. bonusu dostanie urzędnik z Powiatowego Urzędu Pracy, któremu uda się ta sztuka.
Od stycznia 2010 roku w Gdańsku ruszy eksperymentalny program obejmujący 600 osób długotrwale bezrobotnych. Wylosowane komputerowo osoby zostaną podzielone na dwie grupy. Jedną zajmą się prywatne agencje pośrednictwa pracy, drugą – doradcy zawodowi z Pomorskiego Urzędu Pracy. Za doprowadzenie do zatrudnienia agencja otrzyma 6,5 tys. zł za każdego bezrobotnego. Za to samo pośrednikowi pracy z PUP będzie wypłacona premia w wysokości 1,2 tys. zł. Poza tym urzędnik, który znajdzie ofertę pracy dla bezrobotnego, a ten zostanie przyjęty, otrzyma specjalną premię w wysokości od 27 zł do 57 zł. Ma to zachęcić urzędników do efektywnego działania.
Taniej niż bezrobocie
Pilotaż ma doprowadzić do zatrudnienia ok. 50 proc. osób z grupy objętej eksperymentem. Stawka 6,5 tys. zł za bezrobotnego na razie jest jednakowa za wszystkie osoby bez pracy, bez względu na stopień trudności zadania, ale taryfikator może ulec zmianie. Przeciętny koszt znalezienia długotrwale bezrobotnemu pracy przez urząd pracy w Warszawie to ok. 12,4 tys. zł, natomiast utrzymywanie go przez osiem miesięcy bez pracy to wydatek 46 tys. zł.
Jeżeli ta forma aktywizacji bezrobotnych sprawdzi się w Gdańsku, to za dwa lata zostanie ona wprowadzona w całym kraju.
Źródło: Dziennik Gazeta Prawna
Źródło zdjęcia głównego: TVN24