Radykalną zmianę struktury Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego i uporządkowanie sytuacji na rynku mięsa zapowiada nowo mianowany minister rolnictwa Wojciech Mojzesowicz.
- Trzeba szybko wprowadzić zmiany strukturalne w KRUS - chodzi o zmniejszenie zatrudnienia w jej terenowych oddziałach - powiedział Mojzesowicz. Minister poinformował też, że będzie oczekiwał od prezesa Kasy, by w trybie pilnym doprowadził do zmniejszenia liczby oddziałów terenowych w KRUS z 49 do 16. - Nie ma potrzeby, by w każdym województwie były 3-4 dyrekcje i po dwóch zastępców dyrektorów - zauważył Mojzesowicz. Dodał też, że dyskusję wokół KRUS wywołały właśnie decyzje o zwiększeniu liczby etatów w terenie.
Odnosząc się do propozycji zwiększenia składki na ubezpieczenie rolnicze, Mojzesowicz powiedział, że 90 proc. gospodarstw nie będzie mogło zapłacić zwiększonej składki. - Wyrzucenie części rolników poza system ubezpieczenia, wcale nie uczyni go tańszym - mówił szef resortu rolnictwa. Jego zdaniem zróżnicowanie składki musi się wiązać ze zmianą wysokości emerytury. Obecnie budżet państwa dopłaca do KRUS ok. 15 mld zł rocznie.
Zdaniem Mojzesowicza kolejnym problemem, który powinien się zająć resort rolnictwa, jest rynek mięsa. Chodzi m.in. o wprowadzenie niezależnej poubojowej oceny trzody chlewnej. Obecnie oceny dokonują same ubojnie, co zdaniem wielu rolników powoduje zaniżanie cen płaconych przez te zakłady producentom trzody.
W ocenie nowego ministra, tegoroczne żniwa przebiegają bez problemu. Dzięki ustawie o biopaliwach, część ziemi obsiewanej co roku zbożami, została przeznaczona pod uprawę rzepaku. Spowodowało to wzrost cen zbóż i większą opłacalność produkcji ziarna.
Pytany o największe jego zdaniem błąd Andrzeja Leppera jako ministra rolnictwa, Mojzesowicz odrzekł, że było to niepodjęcie współpracy z sejmową komisją rolnictwa. Lepper na posiedzeniu komisji pojawił się tylko raz.
Źródło: PAP, APTN
Źródło zdjęcia głównego: TVN24.pl