Piekielnie szybkie, piekielnie ekskluzywne i piekielnie drogie - takie są samochody Lamborghini. Mimo kryzysu na światowych rynkach, ich producent radzi sobie świetnie i w pierwszej połowie tego roku czterokrotnie zwiększył zyski.
W pierwszej połowie 2007 r. włoski koncern sprzedał 1200 aut zarabiając prawie 40 milionów dolarów. To aż czterokrotnie więcej niż rok wcześniej.
Gdzie szukać przyczyn tego sukcesu? Prezes firmy Lamborghini Stephan Winkelmann uważa, że recepta jest prosta: - Rozwój firmy jest ważny, ale dużo ważniejszy jest image i świadomość naszej marki, które są zawarte w trzech słowach: bezkompromisowy, ekstremalny i włoski - mówi.
Obecnie aż 40 proc. aut koncernu sprzedawanych jest w USA. W pierwszej piątce rynków zbytu są jeszcze Wielka Brytania, Niemcy, Włochy i Japonia. Jednak zdaniem Winkelmanna w ciągu następnych 3-5 lat do tej grupy dołączą Chiny.
By zapobiec spowszednieniu marki, firma każe czekać minimum rok na zamówione auto. Dla cierpliwych i wyjątkowo zasobnych, Lamborghini przygotowało model Rebenton. Samochód ma 650 koni, do setki rozpędza się w niewiele ponad trzy sekundy i kosztuje 1,4 miliona dolarów. Bezkompromisowy, ekstremalny i włoski...
Źródło: TVN CNBC Biznes
Źródło zdjęcia głównego: TVN CNBC BIZNES