Produkcja i płace szybko rosną. Za nimi mogą pójść ceny. A w tej sytuacji bardzo prawdopodobna jest podwyżka stóp procentowych jeszcze w sierpniu - pisze "Rzeczpospolita".
W lipcu produkcja była o 10,4 proc. wyższa niż przed rokiem - podał w poniedziałek GUS. Branża budowlana zaś zanotowała w ubiegłym miesiącu wzrost nawet o 18,4 proc.
- Szacuję, że w drugim kwartale wzrost PKB wyniósł 5,8 proc., a w trzecim będzie to 6 proc. - mówi "Rz" główny ekonomista BPH Ryszard Petru.
Produkcja nie rośnie jednak na tyle szybko, by zniwelować rosnące koszty firm z tytułu coraz wyższych wynagrodzeń. Lipiec był trzecim miesiącem z rzędu, w którym jednostkowe koszty pracy w przemyśle rosły. Wprawdzie ich dynamika nie była tak wysoka jak w czerwcu, ale utrzymujący się trend może być jasnym sygnałem dla Rady Polityki Pieniężnej.
- RPP podniesie stopy procentowe na najbliższym posiedzeniu - prognozuje Petru. Nieco bardziej ostrożny jest Łukasz Tarnawa. - Patrząc na to, co się dzieje w kraju, Rada nie powinna wstrzymywać się z podwyżką stóp. Chociaż nie wiadomo, czy nie zdecyduje się poczekać na wrześniowe decyzje banków centralnych w strefie euro i Stanach Zjednoczonych, by zobaczyć, jak w kontekście zawirowań na rynkach finansowych oceniają one ryzyko spowolnienia światowej gospodarki - mówi ekonomista.
Jak pisze "Rzeczpospolita", w ostatnim okresie szczególnie dobrze radzą sobie firmy z branży RTV, których produkcja rośnie w tempie ponad 40 proc. Jest to m.in. efekt trwającego w Polsce boomu konsumpcyjnego, który widać po rosnącym popycie na uznawane niegdyś za luksusowe telewizory plazmowe, odtwarzacze DVD czy telefony komórkowe. Polacy masowo kupują również artykuły gospodarstwa domowego, wymieniają kupione przed dekadą pralki, lodówki, kuchenki. Przyciąga to do naszego kraju zagranicznych inwestorów.
Lipiec był także kolejnym miesiącem, w którym wzrosły jednostkowe koszty pracy w przemyśle. Prawdopodobnie wzrost tych kosztów wyniósł ponad trzy proc. rok do roku. Dlatego mimo zawirowania na światowych giełdach Rada Polityki Pieniężnej nie będzie zwlekała z podwyżką stóp procentowych. - Najbardziej prawdopodobnym momentem podwyżki jest sierpień - ocenia ekonomista BRE Banku Jacek Kotłowski.
Prawdopodobieństwo sierpniowej podwyżki stóp zwiększyła poniedziałkowa wypowiedź prof. Jana Czekaja, którego głos już dwukrotnie w tym roku przeważył o podniesieniu kosztów kredytu.
- Wygląda na to, że zagrożenia inflacją się zwiększają - powiedział Czekaj. Zasugerował również, że zawirowanie na rynkach finansowych może być wręcz argumentem przemawiającym za podniesieniem stóp. Powoduje ono bowiem osłabienie złotego, co z kolei przekłada się na wyższe ceny importowanych towarów.
Źródło: Rzeczpospolita
Źródło zdjęcia głównego: TVN24