Rządowe wysiłki zmierzające do opóźnienia przekazania nadzoru nad bankami do Komisji Nadzoru Finansowego grożą podważeniem niezależności tej instytucji - mówi szef KNF Stanisław Kluza w wywiadzie dla "Financial Times".
- Wszędzie na świecie łączy się agencje nadzorcze, tymczasem polskie Ministerstwo Finansów i bank centralny próbują powstrzymać ten proces i go zdezintegrować - twierdzi Stanisław Kluza.
Pod koniec sierpnia rząd przyjął projekt ustawy przesuwającej włączenie nadzoru bankowego do KNF z 2008 na 2013 r. W opinii KNF, projekt nie spełnia wymogów poprawnej legislacji, co - w ocenie Komisji byłoby - podstawą do stwierdzenia, że narusza konstytucję.
Jak podaje "FT", obecne stanowisko polskiego gabinetu diametralnie się różni od ubiegłorocznego, kiedy to rząd przeforsował utworzenie jednego nadzorcy, łącząc, mimo sprzeciwu np. Międzynarodowego Funduszu Walutowego, instytucje kontrolujące rynek kapitałowy i ubezpieczeniowy oraz banki.
"Polskie rynki finansowe nie są wystarczająco dojrzałe"
- Obawiano się, że polskie rynki finansowe nie są wystarczająco dojrzałe na jedną agencję i może ona być narażona na ingerencje polityczne. W tym czasie rząd partii Prawo i Sprawiedliwość był zaangażowany w szereg sporów z prezesem banku narodowego Leszkiem Balcerowiczem(...). Ale Balcerowicza zastąpił sojusznik polskiego prezydenta Lecha Kaczyńskiego, (Sławomir - red.) Skrzypek, który stał się jednym z czołowych gołębi w banku - czytamy w dzienniku.
Jak pisze "FT", znowelizowana ustawa ograniczyłaby możliwość niezależnego wybierania przez Kluzę swoich zastępców i zwiększyłaby wpływ resortu finansów oraz banku centralnego na KNF. - Zwiększyłoby to ingerencje polityczne w KNF i doprowadziłoby do zmniejszenia jego niezależności - podkreśla Kluza w dzienniku. Obecnie nadzór nad bankami sprawuje Komisja Nadzoru Bankowego. Według pierwotnych planów KNB wraz z Głównym Inspektorem Nadzoru Bankowego miały być zlikwidowane a nadzór od 1 stycznia 2008 r. miała przejąć KNF.
W uzasadnieniu do projektu ustawy przesuwającej termin przekazania nadzoru napisano, że w trakcie przygotowań do zniesienia KNB i likwidacji GINB, zidentyfikowano "istotne problemy i zagrożenia, które w przypadku wprowadzenia w życie drugiego etapu integracji, zgodnie z ustawowym harmonogramem, mogłyby skutkować zakłóceniami w stabilnym i ostrożnym sprawowaniu nadzoru nad rynkiem bankowym". Jednym z tych zagrożeń są zwolnienia pracowników nadzoru bankowego.
Źródło: PAP/Radio Szczecin
Źródło zdjęcia głównego: TVN24