Sekretarz skarbu USA Janet Yellen rozpoczęła w piątek czterodniową wizytę w Chinach. Jak podał Reuters, jej rozmowy z chińskimi przedstawicielami rządu obejmują "kwestię zdolności przemysłowych Chin, co do których Stany Zjednoczone i inne kraje obawiają się, że mogą powodować globalne skutki uboczne". Zdaniem Yellen chińskie moce produkcyjne "znacznie przekraczają popyt krajowy Chin, a także to, co jest w stanie udźwignąć rynek światowy".
Reuters podkreślił, że Janet Yellen, sekretarz skarbu USA, spotka się z gubernatorem prowincji Guangdong Wang Weizhongiem i wicepremierem He Lifengiem w ramach kontynuacji stosunków gospodarczych USA-Chiny. Yellen miała podkreślać, że rozkręcona chińska gospodarka "prowadzi do zdolności produkcyjnych, które znacznie przekraczają popyt krajowy Chin, a także to, co jest w stanie udźwignąć rynek światowy".
Pojazdy elektryczne, panele słoneczne, półprzewodniki zalewają rynki
Yellen oraz urzędnicy administracji Bidena są zaniepokojeni chińską nadprodukcją pojazdów elektrycznych, paneli słonecznych, półprzewodników i innych towarów, które zalewają światowe rynki.
Sekretarz skarbu USA będzie więc podkreślać potrzebę równych szans dla amerykańskich pracowników i firm. Zaznaczyła, że Waszyngton i Pekin muszą utrzymywać otwartą i bezpośrednią komunikację w obszarach, w których się nie zgadzają.
- Obejmuje to kwestię zdolności przemysłowych Chin, co do których Stany Zjednoczone i inne kraje obawiają się, że mogą powodować globalne skutki uboczne - uszczegółowiła Janet Yellen.
Reuters zauważył, że niektórzy eksperci ds. handlu postrzegają wzmożoną krytykę USA wobec chińskiego modelu gospodarczego jako pierwszy krok w kierunku podniesienia amerykańskich ceł na chińskie pojazdy elektryczne i towary związane z czystą energią.
Yellen podczas swojej podróży do Guangzhou przekazała, że nie wyklucza dalszych działań mających na celu ochronę amerykańskiego łańcucha dostaw pojazdów elektrycznych, baterii, energii słonecznej i innych towarów przed tanim importem z Chin.
Chińskie media: podwójne standardy "uderzające w Chiny"
Podsekretarz ds. handlu, Marisa Lago również wyraziła "poważne obawy dotyczące rosnącej nadwyżki mocy produkcyjnych w wielu chińskich sektorach przemysłowych". Jednocześnie Reuters napisał, że Ministerstwo Skarbu nie spodziewa się większych zmian w chińskiej polityce w wyniku tych spotkań.
Chińskie media państwowe odpierają amerykańskie obawy dotyczące zdolności produkcyjnych i odbierają je jako podwójne standardy "uderzające w Chiny". Gazeta "China Daily" napisała, że "podstawową ekonomią jest to, że nadwyżki produktów po zaspokojeniu popytu krajowego, naturalnie szukają rynków zbytu gdzie indziej".
Rozmowa telefoniczna z Joe Bidenem
Portal stacji BBC podał, że Janet Yellen podróż po Chinach rozpoczęła się krótko po rozmowie telefonicznej prezydenta USA Joe Bidena i chińskiego przywódcy Xi Jinpinga. Była to ich pierwsza rozmowa od historycznego szczytu w Kalifornii w listopadzie ubiegłego roku.
Yellen ma spędzić cztery dni w Guangzhou i Pekinie oraz spotkać się z chińskim premierem Li Qiangiem, wicepremierem He Lifengiem, jego poprzednikiem Liu He, prezesem Ludowego Banku Chin Panem Gongshengiem i ministrem finansów Lan Fo'anem.
Premier Li Qiang w marcu wyznaczył ambitny cel wzrostu gospodarki na poziomie 5 proc. do 2024 r. Ma być napędzany częściowo przez większe inwestycje w nowe sektory zaawansowanych technologii w miarę, jak Chiny zmagają się z kryzysem na rynku nieruchomości i słabym popytem konsumenckim.
Międzynarodowy Fundusz Walutowy prognozuje obecnie, że realny wzrost PKB Chin w 2024 r. wyniesie 4,6 proc., a w 2025 r. spadnie do 4,1 proc..
Źródło: Reuters, BBC
Źródło zdjęcia głównego: EPA/Andy Wong