Zwiększenie zatrudnienia, zmniejszenie obciążeń podatkowych dla firm, dialog z partnerami społecznymi - oto główne założenia nowego "paktu odpowiedzialności" dla Francji, który zaprezentował prezydent Francois Hollande. Będzie on działał od przyszłego roku. Rozmowy z przedsiębiorcami na temat jej kształtu mają rozpocząć się 21 stycznia.
"Pakt odpowiedzialności" dla Francji to odpowiedź Pałacu Elizejskiego na niezadowalające informacje o krajowej gospodarce. W III kwartale 2013 roku wzrost gospodarczy wyniósł 0,2 proc. PKB, a bez pracy było 10,9 proc. obywateli.
- Mam głębokie przekonanie, że jeśli Francja chce zachować wpływy na świecie i nad własnym przeznaczeniem, musi bezwzględnie odzyskać siłę ekonomiczną - rozpoczął przemówienie prezydent Francji. - W ostatnich 10 latach nasz kraj stracił na tej sile, nastąpiło zahamowanie - mówił Francois Hollande. Zaznaczył jednak, że "nie chodzi o to, by zmieniać kierunek, ale by iść szybciej i dalej".
Mniej obciążeń dla firm
- Dlatego proponuję "pakt odpowiedzialności", który opiera się na prostej zasadzie: zmniejszyć obciążenia dla przedsiębiorstw i tym samym umożliwić większe zatrudnienie - ogłosił. - Nadszedł także czas, aby rozwiązać główny problem Francji. Musimy produkować więcej i lepiej, dlatego musimy wpłynąć na podaż, sama podaż generuje popyt - podkreślił.
"Pakt odpowiedzialności" obejmie cztery elementy. Pierwszy zakłada zmniejszenie kosztów pracy. - Do 2017 roku, przedsiębiorstwa i pracownicy niezależni, przestaną opłacać składki na zapomogi rodzinne - powiedział Hollande.
- Chcemy zmniejszyć obciążenie podatkowe dla przedsiębiorstw o 30 miliardów euro - ogłosił.
Drugim elementem jest zmniejszenie obowiązków podatkowych dla firm, a trzecim "uproszczenie norm i procedur oraz likwidacja zbędnych i kosztownych postępowań".
Ostatnią częścią paktu jest - jak powiedział prezydent - "osiągnięcie konkretnych celów liczbowych w kwestii zatrudnienia i wynagrodzeń".
50 mld euro oszczędności
- To największy pakt, jaki został zaprezentowany w ostatnich dziesięcioleciach - stwierdził prezydent Francji. Jak dodał "zakłada ona dialog z partnerami społecznymi". - "Pakt odpowiedzialności" to pewne szansa i okazja, z której każdy powinien korzystać. Nie dla swojego interesu, ale dla Francji - podkreślił. - 21 stycznia zwrócę się do wszystkich podmiotów ekonomicznych i pracodawców, by wdrożyć ten pakt - zapowiedział. Dodał, że premier i ministrowie w następnych dniach odbędą serie spotkań z przedsiębiorcami. - Już pod koniec lutego ma się pojawić raport na temat propozycji uproszczenia systemu podatkowego - powiedział.
Prezydent podtrzymał wolę obcinania wydatków publicznych. - Jestem przywiązany do naszego modelu, ale ograniczenie wydatków to jedyny środek do zmniejszenia deficytu publicznego - mówił. - To warunek do realizacji "paktu odpowiedzialności" - dodał.
- Między 2015, a 2017 powinniśmy wygenerować dodatkowe 50 miliardów euro - powiedział.
Nie ciąć na ślepo
Prezydent Hollande zapowiedział, że realizacji "paktu" będzie towarzyszyć "wdrożenie nowej metody". - Zamiast cięć budżetowych na ślepo, proponuję reformy strukturalne: zdefiniowanie na nowo głównych zadań państwa i lepsze określenie mechanizmów wsparcia społecznego. Proponuję powstanie strategicznej rady wydatkowej, by oceniać politykę publiczną państwa - mówił.
W kwietniu premier zwróci się z pismami określającymi planowane wydatki do poszczególnych ministrów, tak "by oszczędności były przewidziane do 2017 roku". Zaznaczył przy tym, że "państwo musi dać przykład, ale nie może działać samodzielnie, bo reprezentuje 1/3 wydatków publicznych".
Władza dla samorządów
Hollande przypomniał, że w 2013 roku utworzono 13 metropolii - To postęp, bo to jest źródło zwiększonej aktywności i inwestycji. Te metropolie mają wymiar europejski i światowy. To pierwszy etap, który już za nami. Musimy dążyć do kolejnego - zaapelował.
- W 2014 roku musimy określić nowy zakres odpowiedzialności dla samorządów, by dać im jeszcze większą swobodę. Zostanie wprowadzone jasne wyjaśnienie zakresu odpowiedzialności. Samorządy będą zachęcane, by się łączyć, może się zmienić ich liczba - poinformował.
Polityk zaznaczył, że oprócz metropolii swoją politykę inwestycyjną muszę zrewidować także departamenty. - Zaproponujemy poważne zachęty i dotacja państwowe - dodał prezydent.
50 tys. miejsc pracy w rok
Francuski prezydent skupił się też na sprawie zabezpieczeń społecznych. Zaznaczył, że ma zamiar "zachować to co dobre", ale też walczyć "z nadużyciami, które zawsze się zdarzają" - m. in. w kwestii zbędnych procedur medycznych.
Zwrócił uwagę, że Francja musi postawić "na młodzież". - To dla nich jest to zobowiązanie. W 2014 roku chcemy stworzyć 50 tys. miejsc pracy. Zwiększymy liczbę młodzieży przyjmowanej do służby cywilnej. Rząd będzie też dążył do rewaloryzacji wsparcia dla studentów. Będziemy walczyć o to, żeby mniej osób rezygnowało z nauki - zaznaczył Hollande.
Unia ekonomiczno-walutowa
Francois Hollande podsumował także, co udało się zrobić krajom Unii Europejskiej w 2013 roku w kwestiach finansowych. - Strefa Euro została ustabilizowana, żaden kraj z niej nie wystąpił. Unia bankowa, która ma zapobiec kryzysom już została stworzona. Uchroni nas przed kryzysem, nikt poza samymi bankami nie będzie musiał tych banków ratować - podkreślił prezydent. Dodał, że konieczny jest szerszy pakt dla wzrostu i zatrudnienia. Jego zdaniem rok 2014 nie może być rokiem "łatania dziur i zapobiegania recesji".
Bliżej Niemiec
Wyraził konieczność pogłębienia współpracy z Niemcami i kontynuacja inicjatyw "na rzecz Europy". Wymienił kilka sektorów tej współpracy: polityka społeczna - w tym zatrudnienie - i koordynacja energetyczna - w tym rozwój technologii odnawialnych oraz bezpieczeństwo.
- Musimy iść w kierunku unii ekonomiczno-walutowej, by strefa euro miała własne cele. Byłoby to takie zarządzanie strefą euro - stwierdził. - Chciałbym uspokoić: nie należy się bać Europy. Trzeba bać się, że Europa ostatecznie osłabnie i zniknie. Nie pozwolę pogrzebać idei europejskiej, nie tylko we Francji - zaznaczył Hollande.
- Dziś musimy zdecydować, jak Francja będzie wyglądać za 10 lat. Musi być silna gospodarczo, w przeciwnym wypadku żadna dyplomacja nie będzie możliwa. Musi być harmonijna jako społeczeństwo: wymagająca, dynamiczna pod względem demograficznym i wciąż przywiązana do wszelkich wolności. Musimy żyć razem i walczyć z nierównościami - dodał. Jego zdaniem Francja musi "zrobić wszystko na rzecz zatrudnienia". - To mój priorytet i busola - zapewnił.
Autor: rf/mn//gry / Źródło: tvn24bis.pl, Reuters