W Grecji rozpoczął się dwudniowy strajk taksówkarzy i urzędników skarbowych. To protest przeciwko reformom rządu Jeorjosa Papandreu.
Strajk jest protestem przeciwko oszczędnościom i reformom wprowadzanym przez rząd, które mają zapewnić wypłacalność kraju.
Urzędnicy skarbowi są w szczególności niezadowoleni ze zmniejszenia ich premii, a taksówkarze sprzeciwiają się zniesieniu restrykcyjnych przepisów dotyczących wydawania licencji.
Rząd walczy o pomoc UE
Poniedziałkowy strajk ogłoszono mimo narastających obaw rynków międzynarodowych, na których panuje opinia, że grecka gospodarka może wkrótce upaść.
Socjalistyczny grecki rząd stara się zapobiec takiemu scenariuszowi. Twierdzi, że wprowadzone przez niego reformy były podyktowane spadkiem dochodów, który zagraża uzyskaniu kolejnych transz niezbędnej dla Grecji pomocy finansowej z UE i Międzynarodowego Funduszu Walutowego.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA