- Wciąż możliwe jest wejście w życie nowej taryfy gazowej od początku marca br. - powiedział prezes Urzędu Regulacji Energetyki Marek Woszczyk. Obecnie regulator czeka na odpowiedź Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa, który ma przysłać swoje poprawione propozycje w tej sprawie.
Postępowanie ws. taryf gazowych trwa od końca października zeszłego roku. Urząd informował wcześniej, że PGNiG chce wysokiego wzrostu cen gazu. W połowie grudnia już raz na wezwanie prezesa URE gazowa firma złożyła korektę wniosku taryfowego i obniżyła swoje oczekiwania co do podwyżki cen gazu. Nadal zakładała ona jednak dwucyfrowy wzrost, na co URE się nie zgodziło. Brak akceptacji taryfy był oficjalnym powodem rezygnacji Michała Szubskiego ze stanowiska prezesa PGNiG. Analitycy oceniają, że brak nowej taryfy negatywnie wpłynie na wyniki firmy.
URE czeka na odpowiedź
- Oczekuję na kolejną odpowiedź na moje wezwanie, które wysłałem w ubiegłym tygodniu w czwartek. Spodziewam się odpowiedzi w tym tygodniu - powiedział we wtorek prezes URE Marek Woszczyk. Pytany czy decyzja w sprawie taryfy mogłaby być podjęta do połowy lutego, tak by weszła w życie na początku marca, powiedział: Nie wykluczam takiego scenariusza. Dodał, że "taryfa jest oparta na kosztach planowanych, a nie historycznych, więc to nie wpływa na ocenę".
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu