Ropa naftował potaniała w czwartek o 8 procent. To trzeci największy dzienny spadek w historii rynku (licząc w dolarach). Spadek wywołały słabe dane gospodarcze z obu stron Atlantyku i obawy o wzrost gospodarczy.
Cena amerykańskiej ropy crude na nowojorskiej giełdzie spadła poniżej psychologicznej granicy 100 dolarów za baryłkę, przy dużym nasileniu handlu, po raz pierwszy od 18 marca. Baryłka ropy brent w kontraktach futures na czerwiec w Londynie potaniała o 10,28 dolarów do 110,91 dolarów. Był to już czwarty z rzędu dzień spadków cen.
Zdaniem traderów, impulsem do dzisiejszych spadków były słabe dane gospodarcze z Europy i Stanów Zjednoczonych: w Niemczech niespodziewanie spadły zamówienia w przemyśle, a w USA tygodniowe dane o liczbie bezrobotnych okazały się najwyższe od ośmiu miesięcy.
- Długookresowy cykl jest wciąż w fazie wzrostu, ale korekta może potrwać kilka miesięcy. A słabsze dane gospodarcze w dużej części napędzają takie korekty - powiedział Reuterowi Sterling Smith, starszy analityk Country Hedging Inc. w Minnesota.
Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu