Od dziś podhalańska bryndza jest chroniona w całej Unii Europejskiej. Oscypkiem, drugim produktem zgłoszonym do ochrony, Polacy na razie muszą dzielić się ze Słowakami.
Produkcja podhalańska bryndzy od dzisiaj jest chroniona w całej Unii Europejskiej. Na początku czerwca została wpisana na unijną listę produktów regionalnych i może być wytwarzana tylko w Polsce.
Bryndza jest pierwszym polskim produktem, który zostanie wpisany na listę wyrobów o nazwie chronionej i zastrzeżonej we wszystkich krajach Wspólnoty. Dla górali oznacza to, że będą musieli twardo trzymać się norm jakości, żeby bryndza była bryndzą.
Starania podhalańskich górali o rejestrację tego owczego sera rozpoczęły się zaraz po wejściu Polski od Unii. Wnioski o rejestrację bryndzy i oscypka polscy górale złożyli równocześnie. Jednak w marcu tego roku rząd Słowacji wniósł zastrzeżenia do uznania oscypka za wyłącznie polski ser, przypominając, że po drugiej stronie Tatr produkuje się podobny ser o nazwie ostiepok. O bryndzę Słowacy nie mieli pretensji, dlatego Komisja Europejska zgodziła się już na jej rejestrację. Sprawa oscypka ciągle czeka na rozstrzygnięcie w Brukseli, choć w maju słowackie ministerstwo rolnictwa zadeklarowało, że wycofa swoje zastrzeżenia do oscypka po zapewnieniu przez polską stronę, że będą mogli produkować ostiepki.
Źródło: PAP/Radio Szczecin
Źródło zdjęcia głównego: tvn 24