Choć raport opublikowany po skontrolowaniu przez PIP sieci sklepów Biedronka jest szokujący, w ocenie Głównego Inspektora Pracy właściciele placówek handlowych ogólnie w coraz większym stopniu przestrzegają prawa pracy i bezpieczeństwa.
Inspektorzy Państwowej Inspekcji pracy skontrolowali Biedronki na polecenie Prokuratury Okręgowej w Gliwicach. Śledczy prowadzą bowiem postępowanie ws. nieprawidłowości w sklepach tej sieci. Szefowa PIP Bożena Borys-Szopa przedstawiła wyniki kontroli.
W ciągu ostatniego roku przeprowadzono 739 kontroli. Podczas nich inspektorzy stwierdzili m.in. nieprawidłowe naliczanie czasu pracy, które dotyczyło ponad jednej trzecie zatrudnionych. Ponadto 25 proc. pracowników nie otrzymywało wynagrodzenia za nadgodziny, a nieprawidłowe ustalanie wymiaru czasu pracy dotknęło 22 proc. pracowników. Inspektorzy ustalili także, że w Biedronkach zastawiano towarami drogi ewakuacyjne oraz dopuszczano do pracy bez wstępnych badań lekarskich.
Według Głównego Inspektora Pracy w 57 przypadkach stwierdzono rażące naruszenie przepisów. To przypadki, w których bezpośrednio było zagrożone życie lub zdrowie pracowników. W jednym ze sklepów inspektorzy natknęli się na pracownicę przewożącą wózkiem ręcznym towar ważący 960 kg!
Mimo tych uchybień - według Borys-Szopy - stan praworządności w sklepach tej sieci ulega systematycznej poprawie od II połowy 2005 r.
Jednak nie tylko Biedronka była przez PiP kontrolowana. Według podanych przez Inspekcję danych, od początku tego roku do 31 lipca przeprowadzono 5,5 tys. kontroli w placówkach handlowych. Ponad 1,5 tys. z nich podjęto na wniosek skarżących się pracowników. Inspektorzy nałożyli 1,7 tys. mandatów karnych na łączną sumę ponad 1,2 mln zł. Ponadto inspektorzy złożyli 123 wnioski do sądu o ukaranie pracodawców i zawiadomili prokuraturę o popełnieniu przestępstwa w 66 przypadkach.
Do najczęstszych naruszeń należały m.in. nieprawidłowości przy naliczaniu pracownikom czasu pracy, odmówienie im należytego odpoczynku oraz zastawianie towarami przejść ewakuacyjnych.
Z kontroli wynika, że stan przestrzegania prawa pracy i bezpieczeństwa jest lepszy w super- i hipermarketach niż w małych sklepach. Najwięcej nieprawidłowości w sklepach wielkopowierzchniowych występuje w tych kontrolowanych po raz pierwszy. Według PIP w placówkach działających dłużej stan jest lepszy dzięki stałemu nadzorowi inspektorów.
Państwowa Inspekcja Pracy kontroluje super- i hipermarkety od 1999 r.
Źródło: PAP/Radio Szczecin