Białoruska delegacja jeszcze we wtorek poleci do Moskwy na rozmowy w sprawie warunków dostaw ropy naftowej - poinformował rzecznik białoruskiego rządu. Rosja i Białoruś nie mogą się dogadać w sprawie przepływu ropy rurociągiem "Przyjaźń". Jak nie wiadomo o co chodzi...
Rosja i Białoruś nie zdołały uzgodnić pod koniec roku warunków dostaw ropy rosyjskiej, którą Rosja dostarcza na Białoruś na potrzeby tego kraju oraz w celu tranzytu do Europy rurociągiem "Przyjaźń" (Drużba).
Walka o cło
Rosja chce obłożyć 100-procentowym cłem eksportowym ropę, którą Białoruś przerabia w swoich rafineriach i w postaci produktów naftowych reeksportuje. Strona białoruska natomiast domaga się utrzymania ulg, powołując się na unię celną z Rosją. Według mediów, spór doprowadził do wstrzymania dostaw do białoruskich rafinerii, czemu strona rosyjska zaprzeczyła.
Wiadomość o wstrzymaniu dostaw była jednym z dwóch powodów, obok mrozów w USA, które podniosły w poniedziałek światowe ceny ropy. We wtorek ceny ropu osiagneły maksimum na poziomie 81,99 dolara.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24\Archiwum