Rok 2011 nie był udany dla białoruskiej gospodarki. Jak poinformował główny urząd statystyczny (Biełstat), inflacja na Białorusi wyniosła w minionym roku 108,7 proc.
Według danych Biełstatu, w grudniu 2011 r. ceny towarów i usług wzrosły o 2,3 proc. w stosunku do listopada, a w stosunku do grudnia roku poprzedniego - o 108,7 proc.
Ceny artykułów spożywczych wzrosły w 2011 r. o 125 proc., a pozostałych artykułów - o 112 proc. O 64,7 proc. podniosły się ceny usług.
Wzrost cen nie ustał w nowym roku 2012. W styczniu na skutek podniesienia akcyzy podrożały papierosy - w zależności od marki o 2-29 proc.
Jak wynika z najnowszego sondażu niezależnego białoruskiego ośrodka NISEPI, 81,5 proc. Białorusinów uważa, że gospodarka ich kraju jest w kryzysie. 59,8 proc. ankietowanych oceniło też, że ich sytuacja materialna w ciągu ostatnich 3 miesięcy pogorszyła się. Jednocześnie większość badanych (53,7 proc.) odpowiedzialnością za kryzys obarcza Alaksandra Łukaszenkę.
Źródło: PAP