Czy światowy potentat komputerowy może prowadzić sądowy spory z drobnym wytwórcą kuchennych akcesoriów? Może. Amerykański Apple sądowo zakazał niemieckiej firmie o swojsko brzmiącej nazwie Koziol, używania jej nazwy... podstawki do jajek.
Rzeczywiście najwyraźniej to iPod - jeden ze sztandarowych produktów Apple - zainspirował projektantów niemieckiej firmy z miasteczka Erbach. W efekcie powstał eiPott - podstawka do jajek na miękko. Nazwa w języku Goethego brzmi zupełnie jak „ajpod”, choć wywodzi się z całkiem niemieckich Ei – czyli jajko, oraz Pott – garnuszek.
W Niemczech ten sprytnie wymodelowany kawałek plastiku kosztuje 7,5 euro, jest także dostępny i w polskich sklepach internetowych.
Wszystko to nie spodobało się niemieckiemu oddziałowi Apple, który uznał, że produkt może wprowadzać konsumentów w błąd ze względu na... podobieństwo do iPoda. Prawnicy koncernu w ubiegłym tygodniu wygrali sądowy proces: uzyskali zakaz używania przez firmę Koziol nazwy eiPott dla jej wyrobu. W przypadku dalszego używania tej nazwy niemieckiej firmie grozi kara w wysokości ćwierć miliona euro. Sąd w Hamburgu zupełnie poważnie tłumaczył w uzasadnieniu wyroku, że wyrób firmy z Erbach może konsumentom mylić się z iPodem.
Szef firmy Stephan Koziol na łamach "Frankfurter Allgemeine Zeitung" deklaruje, że nazwę zmieni. Podstawka teraz będzie nazywała się po prostu Pott. Zapowiada jednak, że znajdujące się już handlu wyroby ze starą nazwą nie zostaną wycofane. Jednocześnie firma zamierza od wyroku się odwoływać.
Źródło: DPA
Źródło zdjęcia głównego: Koziol