Audi ujawniło, że pracuje nad zawieszeniem, które absorbując nierówności w jezdni ładuje akumulatory. Technologia tzw. rekuperacji przypomina rozwiązania stosowane w Formule 1.
Zawieszenie samochodu zostało wymyślone tak, by absorbowało energię kinetyczną kół przejeżdżających po wybojach. Inaczej mówiąc - chodzi o to, by po wjechaniu w dziurę siła uderzenia nie była odczuwalna wewnątrz auta, tylko znikała w amortyzatorach, pochłaniana przez przepływ oleju, gazu lub ich kombinację.
Audi wpadło na pomysł, by energia marnująca się na przeciśnięcie oleju przez bardzo wąskie dziurki lub ominięcie tłoka w amortyzatorze, została wykorzystana do produkcji energii elektrycznej. Zamiast jedynie wydzielać ciepło, które miałoby się później rozpłynąć w atmosferze ziemskiej, nowe zawieszenie zamienia energię cieplną w prąd.
Odzyskanie energii
Wynalazek Audi o nieco niefortunnym skrócie „eROT”, w dużym uproszczeniu składa się z dźwigni, która przenosi ruchy wahacza na tryby połączone z prądnicą. Przy każdym ugięciu się zawieszenia na wybojach, układ generuje energię elektryczną, która trafia do akumulatorów. Tym samym silnik samochodu może więcej energii poświęcić na napędzanie kół, a ładowaniem baterii w samochodach hybrydowych zajmie się zawieszenie i wyboista droga. Dzięki temu zmniejszy się spalanie.
To następny etap rozwoju systemów odzyskujących energię. Pierwsza generacja układów rekuperacyjnych jest już powszechnie stosowana w autach hybrydowych. Polega ona na tym, że energia odzyskana w trakcie hamowania jest przekazywana do akumulatorów.
Takie systemy trafiły do cywilnych aut prosto z Formuły 1. W autach wyścigowych używane są, by dać dodatkowy zastrzyk energii i funkcjonują jako pewnego rodzaju doładowanie, kiedy obydwa silniki (elektryczny i spalinowy) przez kilka sekund współdziałają ze sobą. Specjalnym przyciskiem na kierownicy kierowca może w bolidzie F1 w dowolnej chwili uwolnić nagromadzoną energię, która daje zastrzyk dodatkowej mocy. - Z nowym systemem elektromechanicznego tłumienia, zaprzęgamy marnującą się energię do pracy - wyjaśnia Dr. Stefan Knirsch, szef działu rozwoju technicznego Audi.
Wielkość oszczędności będzie dyktowana przez nierówności drogi, zatem w Polsce kierowcy mogą się spodziewać niezłego zwrotu z inwestycji w auto o takim zawieszeniu. - System odzyskiwania energii połączony z zawieszeniem, daje też nowe możliwości na ustawienie charakterystyki zawieszenia - dodaje Knirsch.
Autor: jt//ms / Źródło: tvn24bis.pl / Audi