Mały, biały, siedzący na zderzaku - to funkcjonujący stereotyp służbowego auta, ale nie wziął się znikąd. Jedna z firm zbadała styl jazdy kierowców "służbówek", czy rzeczywiście prawą nogę mają dość "ciężką". Materiał programu "Raport" w TVN Turbo.
Analizie poddano około 19 tysięcy kierowców aut służbowych. Styl jazdy oceniany był na podstawie danych o przyspieszaniu, hamowaniu, obrotach silnika i prędkości pokonywania zakrętów.
Zachowanie kierowców
Badanych podzielono na trzy grupy, w zależności od stylu jazdy: bezpieczny, akceptowalny i nieakceptowalny.
Okazało się, że najwięcej kierowców (48 procent) prezentuje na drodze styl "akceptowalny". To osoby, które popełniają niewielkie wykroczenia na drodze.
Na drugiej pozycji pod względem ilościowym zmieścili się kierowcy sklasyfikowani w kategorii "bezpieczni" (35 procent). To osoby, które popełniają najmniej wykroczeń, jeżdżą przede wszystkim rozważnie i uprzejmie.
Najmniej, choć i tak całkiem sporo, zmotoryzowanych zmieściło się w ostatniej grupie oznaczonej nazwą "nieakceptowalny" (17 procent). To osoby, które zdaniem autorów raportu jeżdżą najmniej rozważnie i popełniają najwięcej wykroczeń.
Badanie pokazało, że większość kierowców aut służbowych przekracza prędkość. W terenie zabudowanym aż 86,5 procent nie stosuje się do znaków. Przyczyny łamania przepisów? Pośpiech, by zdążyć z wykonaniem służbowych obowiązków w pracy i chęć pokazania, że "ja jestem lepszy od tych pozostałych".
Autor: tol/ms / Źródło: TVN Turbo
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock