Zielone światło. Takie od resortu infrastruktury i budownictwa otrzymał pomysł na wprowadzenie sekundników. Przydrożne urządzenia będą odliczać czas do zmiany światła. Jeszcze kilka lat temu, ministerstwo przeciwne było montażowi, bo zegary uważało za niebezpieczne. Dlatego niektórych dziwi zmiana zdania. Szczególnie, że podczas pilotażu w Grudziądzu nie przeszły próby pozytywnie. Z drugiej strony, za pomysłem sekundników optują kierowcy. Ich zdaniem, zegarki zapobiegną nieracjonalnym i gwałtownym manewrom. O racjach obu stron w programie "Raport" TVN Turbo.