Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA) w środę udostępniła do ruchu 9 kilometrów drugiej jezdni drogi ekspresowej S7 na odcinku od węzła Dłużniewo do Płońska. Dwie jezdnie mają do dyspozycji kierowcy jadący w kierunku Warszawy. Nieco dłużej będzie trzeba poczekać na drugi pas w kierunku Gdańska.
Środowe zmiany oznaczają, że kierowcy jadący S7 w kierunku Warszawy od granicy województw warmińsko-mazurskiego i mazowieckiego w Napierkach do Płońska mają do dyspozycji dwie jezdnie. Cały odcinek ma 71 kilometrów długości.
Drogowcy zaznaczyli, że udostępnienie jezdni nie oznacza zakończenia prac. "Na odcinku pomiędzy węzłem Dłużniewo i obwodnicą Płońska kierowcy będą korzystać już z obu pasów jezdni w kierunku Warszawy z ograniczeniem prędkości do 80 km/h" - czytamy w komunikacie.
Ograniczenia prędkości na S7
Na jezdni w kierunku Gdańska, od obwodnicy Płońska do węzła Dłużniewo, na razie dostępny będzie jeden pas ruchu przy ograniczeniu prędkości do 60 km/h. "Do 26 sierpnia wykonawca deklaruje wykonanie na tym odcinku docelowego oznakowania poziomego i udostępnienie drugiego pasa ruchu" - poinformowała GDDKiA.
Na pozostałej części trasy, od Napierek do Dłużniewa, ruch odbywa się pełnym przekrojem jezdni przy ograniczeniu prędkości do 80 km/h. Drogowcy zapowiedzieli, że docelowa organizacja ruchu będzie wdrażana stopniowo we wrześniu i październiku br., po zakończeniu wszystkich prac.
Budowę 71 km drogi ekspresowej S7 podzielono na cztery odcinki realizacyjne: Napierki - Mława (ok. 14 km), Mława - Strzegowo (ok. 21,5 km), Strzegowo - Pieńki (ok. 22 km) oraz Pieńki - Płońsk (ok. 13,7 km). Prace budowlane rozpoczęły się jesienią 2019 roku. Łączny koszt inwestycji wynosi 1,6 mld zł, przy czym wysokość dofinansowania z Unii Europejskiej przekracza 1 mld zł.
Źródło: TVN24 Biznes
Źródło zdjęcia głównego: GDDKiA