Chemiczny magnat Jim Ratcliffe, planuje wznowić produkcję odesłanego na emeryturę modelu Defender, produkowanego przez wiele dekad przez Land Rovera.
Legendarny model, uwielbiany przez wielu m.in. za krótki przedni nawis, znany ze swojej niezawodności i doskonałych właściwości jezdnych w terenie – odszedł do lamusa z początkiem tego roku. Po 67 latach nieprzerwanej produkcji, firma Jaguar Land Rover przestała go budować, z powodu coraz bardziej wyśrubowanych norm emisji spalin, jakie muszą spełniać współczesne auta. Stary wiarus po prostu przestał nadążać za restrykcyjnymi przepisami.
Jednak jak pisze "The Times", miłośnik modelu i potentat w branży chemicznej Jim Ratcliffe ma prowadzić rozmowy z menedżerami w Tata Motors – właścicielem koncernu Jaguar Land Rover - na temat wznowienia produkcji Defendera.
Na tę chwilę nie wiadomo, czy 63-letni miliarder zamierza jedynie kupić prawa własności do modelu, czy rozmowy dotyczyły pewnych sekcji linii produkcyjnych. Na pewno wiadomo, że Ratcliffe postawił sobie za punkt honoru by produkcja Defendera była kontynuowana w Wielkiej Brytanii.
W toku 67 lat produkcji z fabryki w Coventry wyjechało ponad 2 miliony Defenderów. Dwumilionowy egzemplarz zjechał z taśmy produkcyjnej w grudniu ubiegłego roku.
Autor: Jakub Tomaszewski / Źródło: tvn24bis.pl
Źródło zdjęcia głównego: materiały prasowe