Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych zamontowała pierwsze ze 111 nowych tablic ostrzegających przed jazdą pod prąd. Część z nich pojawiła się w województwie śląskim, przy drodze ekspresowej S1 oraz S52.
GDDKiA rozpoczęła montaż kolejnych dużych żółtych tablic z napisem "STOP Zły kierunek" i symbolem dłoni z umieszczonym na niej piktogramem znaku zakaz wjazdu. Tablice ostrzegają przed wjazdem pod prąd.
"Zgodnie z pierwotnym planem obecnie zamontujemy w sumie 111 tablic ostrzegających przed wjazdem pod prąd. Niektóre z nich już stoją, a kolejne pojawią się w kilkudziesięciu lokalizacjach, zarówno w obrębie węzłów, jak i MOP-ów" - poinformowała w poniedziałek GDDKiA. Pierwszych 10 takich tablic, w ramach pilotażu, ustawiono już w ubiegłoroczne wakacje.
Nowe tablice przy drogach
Tablice pojawią się m.in. na autostradowych węzłach Łódź Górna i Piątek na A1 oraz Stryków i Zgierz na A2. Katowicki oddział GDDKiA podał, że zamontowano już pierwszych dziesięć tablic ostrzegawczych o wyborze nieprawidłowego kierunku jazdy. "Ustawiliśmy je na drodze ekspresowej S1 w rejonie węzła Bielsko-Biała Lipnik, Żywiec Soła, w Zwardoniu oraz w ciągu drogi ekspresowej S52 na węzłach Jasienica, Bielsko-Biała Wapienica, Bielsko-Biała Francuska. Jednak na tym nie poprzestaniemy i liczba tablic na terenie województwa śląskiego będzie wzrastać" - zapowiedziano.
- Pomimo stosownego oznakowania i samego układu jezdni, która wymusza prawidłową jazdę, niektórzy kierujący wjeżdżają na drogi ekspresowe w przeciwnym kierunku, stwarzając tym samym ogromne zagrożenie w ruchu drogowym - powiedział w rozmowie z Polską Agencją Prasową rzecznik bielskiej policji aspirant sztabowy Roman Szybiak. Tydzień temu w ten sposób doszło do wypadku na drodze S52 w Ogrodzonej między Cieszynem i Skoczowem. Zginęły w nim dwie osoby, a jedna została ranna.
Według GDDKiA "ustawione tablice informacyjne nie są znakiem drogowym, a mają służyć jako wzmocnienie obowiązującej organizacji ruchu". "Mimo że nie są to znaki drogowe, ich zlekceważenie przez kierującego pojazdem może doprowadzić do tragedii na drodze" - zastrzeżono.
Jak się zachować?
Dyrekcja tłumaczyła wcześniej, że jeżeli zobaczymy tablicę "STOP Zły kierunek", będzie to oznaczało, że jedziemy pod prąd. "Jeżeli mamy jeszcze możliwość wyboru - wjedźmy w prawidłową łącznicę lub skręćmy w kierunku wyjazdu z MOP" - radzą drogowcy.
Jeżeli nie będzie takiej możliwości, należy bezzwłocznie się zatrzymać w bezpiecznym miejscu - najlepiej na pasie awaryjnym i włączyć światła awaryjne. "Następnie z zachowaniem szczególnej ostrożności opuścić pojazd i jeśli to możliwe schronić się za barierą ochronną. Kolejną czynnością powinno być powiadomienie służby drogowej lub policji" - wyjaśniono.
Drogowcy ostrzegają, żeby pod żadnym pozorem nie próbować samodzielnie zawracać. "Powoduje to dodatkowe zagrożenie dla nas samych i innych uczestników ruchu. Takie manewry mogą skończyć się tragicznie" - podkreślono.
TVN24 na żywo - oglądaj w TVN24 GO:
Źródło: TVN24 Biznes, PAP
Źródło zdjęcia głównego: GDDKiA