W drugim tygodniu września ceny paliw będą spadać średnio o 5-10 groszy na litrze - przewidują analitycy Refleksu. Podobnego zdania są analitycy portalu e-petrol.pl, według których w przeważającej części kraju kierowcy w nadchodzącym tygodniu powinni oczekiwać "wyraźnych przecen".
"W drugim tygodniu września spodziewamy się spadku cen paliw średnio od 5 do 10 groszy na litrze, i symbolicznych korekt cen autogazu, które mogą nie wpłynąć na średni poziom cen autogazu na stacjach" - poinformowali w piątek analitycy Refleksu. "Będzie jednocześnie przybywało stacji, gdzie ceny benzyny 95 i diesla będą się zbliżały w okolice 6 lub poniżej 6 zł/l" - dodali.
Ceny paliw na stacjach benzynowych
Analitycy wskazali, że to efekt obniżek cen ropy i paliw gotowych na rynku ARA. "W mijającym tygodniu ceny benzyny i oleju spadły średnio o 5 groszy na litrze, natomiast autogazu o 1 grosz na litrze" - zauważyli, dodając, że średnie ceny paliw na stacjach 6 września wyniosły odpowiednio dla: benzyny bezołowiowej 95 6,21 zł/l, bezołowiowej 98 7,00 zł/l, oleju napędowego 6,21 zł/l i autogazu 2,83 zł/l.
"Tym samym ceny benzyny i oleju napędowego nie dość, że są najniższe od początku roku, to spadły do poziomu najniższego od października ub. roku" - ocenili analitycy.
Ich zdaniem skala korekty na rynku hurtowym, zwłaszcza w przypadku benzyn, "pozostawia miejsce na dalsze spadki cen przy dystrybutorach w kolejnym tygodniu, niezależnie od bieżącej sytuacji na rynku hurtowym".
Z kolei analiza e-petrol.pl przedstawiona w piątek wskazuje, że ceny popularnej "95" mogą najczęściej mieścić się w przedziale 5,98-6,15 zł/l. Potanieje także olej napędowy. "W zależności od regionu i typu stacji kierowcy najczęściej będą płacić za to paliwo 6,12-6,24 zł/l. W związku z obniżkami cen paliw podstawowych może potanieć też autogaz, średnio litr tego paliwa kosztować będzie 2,75-2,82 zł" - poinformowali analitycy.
Przypomnieli, że w sprzedaży detalicznej w tym tygodniu po raz kolejny odnotowano obniżki, były one "wyraźne" i objęły wszystkie gatunki paliw oferowane na stacjach benzynowych. Notowanie e-petrol.pl z 2 września pokazało, że średnia detaliczna cena popularnej benzyny 95, po spadku o 8 groszy, wyniosła w Polsce 6,19 zł/l, a olej napędowy kosztował 6,21 zł/l. "Stosunkowo najmniejszy wydatek" za tankowanie dotyczył kierowców samochodów z instalacją gazową, którzy za litr LPG płacili 2,79 zł.
"Paliwa kosztują w sprzedaży detalicznej tyle, co w październiku ubiegłego roku, a na coraz większej liczbie stacji paliw w tym tygodniu benzyna, a niekiedy też diesel, były sprzedawane po mniej niż 6 zł/l" - wskazali analitycy.
Zwrócili uwagę, że początek września przyniósł "wyraźną" korektę cen paliw w polskich rafineriach, a na przestrzeni kilku dni krajowe rafinerie, należące do Orlenu i Saudi Aramco Poland, "niemal codziennie" ogłaszały nowe ceny.
"Łącznie na przestrzeni ostatniego tygodnia najpopularniejszy gatunek benzyny bezołowiowej 95 potaniał średnio o ponad 200 zł netto na 1000 litrów"- wyliczyli analitycy. Dodali, że obecnie średnia hurtowa cena tego paliwa wynosi 4433,80 zł. Cena oleju napędowego również spadła, ale mniej, bo o 84,60 zł do poziomu 4642,80 zł.
"Obniżki cen paliw w rafineriach zaczynają jednak hamować. W najbliższych dniach zmiany będą coraz mniejsze, a w perspektywie przyszłego tygodnia możliwa jest nawet niewielka korekta w górę" - przewidują analitycy.
Ceny ropy naftowej
Jak wskazali eksperci Refleksu spadki cen listopadowej serii kontraktów na ropę Brent "wyhamowały w rejonie 72 dol. za baryłkę". "Ropa Brent jest najtańsza od grudnia 2023 r. Rosyjska ropa Urals FOB Rotterdam potaniała do 65 dol. za baryłkę. Ceny benzyn na europejskim rynku ARA spadły do 700 dol./tona i są najniższe od grudnia 2021 r. Diesel na rynku ARA kosztuje obecnie około 670 dol./tona i jest najtańszy od maja 2023 r." - dodali
Analitycy zwrócili uwagę, że na rynku rosną obawy o spadek tempa wzrostu światowego popytu na ropę w kolejnych kwartałach. Ich zdaniem wsparciem dla cen okazała się zmiana decyzji OPEC+. Przypomnieli, że osiem krajów OPEC+(Arabia Saudyjska, Rosja, ZEA, Kuwejt, Algieria, Irak, Oman, Kazachstan) partycypujących w dobrowolnych cięciach produkcji wielkości 2,2 mln baryłek dziennie podjęło w czwartek 5 września decyzję o powolnym zwiększaniu podaży ropy naftowej. "Ale dopiero od grudnia, a nie jak ustalono wcześniej (w trakcie czerwcowego spotkania) od października" - zaznaczyli analitycy.
Dodali, że zgodnie z ostatnią decyzją OPEC+ w grudniu produkcja ma wzrosnąć 189 tys. baryłek dziennie a w styczniu 207 tys. baryłek dziennie. W lipcu OPEC+ produkował 41,7 mln baryłek dziennie. "Harmonogram zwiększania podaży ropy naftowej przez OPEC+ może ulec dalszym zmianom, w zależności od rynkowych fundamentów i poziomu cen ropy naftowej" - stwierdzili analitycy Refleksu.
Eksperci e-petrol.pl zauważyli, że pierwszy tydzień września na rynku naftowym przyniósł wyraźny spadek cen surowca. "Notowania ropy na giełdzie w Londynie znalazły się na najniższym poziomie od początku roku, spadając w środę w trakcie dnia do 72,35 dol. za baryłkę. Taniej baryłkę ropy Brent ostatni raz można było kupić w pierwszej połowie grudnia ubiegłego roku" - dodali analitycy. Podali też, że w piątkowe przedpołudnie cena surowca w Londynie utrzymywała się na niskim poziomie, wahając się w rejonie 73 dol.
Ich zdaniem impulsem do przeceny w ostatnich dniach były informacje o możliwym odblokowaniu libijskiego wydobycia i eksportu. "Wypracowane z pomocą misji ONZ polityczne porozumienie w sprawie wyboru nowych władz banku centralnego, mającego decydujący wpływ na podział krajowych dochodów z ropy, daje nadzieję na przywrócenie dziennej produkcji w wysokości około 700 tys. baryłek" - uważają analitycy portalu. Ich ocenie w obliczu "widocznej słabości popytu na paliwa na świecie", m.in. w Chinach, poprawa sytuacji po stronie podaży szybko przełożyła się na spadek cen na rynku naftowym.
Analitycy wskazali też, że przecena obserwowana na początku miesiąca doczekała się już reakcji ze strony OPEC+. "Producencka grupa, która od października miała rozpocząć stopniowe odchodzenie od ograniczeń w wydobyciu, porzuciła dotychczasowe plany. Według agencji Reutera w przyszłym miesiącu i w listopadzie nie dojdzie do zwiększenia podaży ze strony OPEC+" - przekazali analitycy e-petrol.pl.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Unai Huizi Photography/Shutterstock