Wszystkie pojazdy Tesli, wykorzystujące tryb autopilota - zostaną poddane kontroli - poinformował w liście do koncernu amerykański nadzór bezpieczeństwa transportu (NHTSA). Chodzi o sprawdzenie w autach systemu, który mógł doprowadzić do śmierci 40-letniego mężczyzny.
NHTSA poinformował, że bada wszystkie pojazdy Tesli wyposażone w tryb autopilota. Śledztwo to następstwo majowego wypadku, w którym zginął Joshua Brown.
Doszło do niego 7 maja, kiedy Model S mieszkańca Ohio wjechał pod przyczepę ciężarówki na jednej z autostrad stanu Floryda. Według Tesli do tragedii doszło, bo autopilot - będący jeszcze w fazie testów - nie mógł wykryć białego boku przyczepy, który zlał się z tłem nieba i przez to nie uruchomiło się automatyczne hamowanie.
Autopilot Tesli
NHTSA poinformował koncern w liście, że do zderzenia, które zabiło Browna, a także do dwóch kolejnych wypadków, które miały miejsce w tym miesiącu, mogło dojść ponieważ dwa mechanizmy nie zadziałały tak, jak powinny. Chodzi o system bezpieczeństwa ostrzegania przed kolizją i automatyczny system awaryjnego hamowania.
Tesla podkreśliła, że niezwłocznie poinformowała nadzór o wypadku na Florydzie, ale regulator ogłosił, że stało się to dopiero 30 czerwca. Jest to o tyle ważne, że Tesla, w okresie między wypadkiem a jego ogłoszeniem, pozbyła się akcji o wartości 2 mld dolarów. Przykuło to już uwagę amerykańskiej Komisji Papierów Wartościowych i Giełd (SEC), która bada, czy firma celowo nie zataiła informacji o incydencie, aby nie doprowadzić do spadku wartości akcji.
Koncern poinformował jednak w środę po południu, że na razie nie otrzymał żadnej wiadomości od SEC.
Szef Tesli Elon Musk podkreślał wielokrotnie, że firma nie nie ma planów, aby wyłączyć swój system półautonomicznej jazdy. Tesla informowała wcześniej, że autopilot jest wyposażony w system kontroli pasa ruchu i automatyczne hamowanie w sytuacji awaryjnej, jednak samo kierowanie powinno być nadzorowane przez kierowcę.
W tym roku producent elektrycznych aut opublikował aktualizację oprogramowania, która wyłączyła możliwość korzystania z autopilota w dzielnicach mieszkaniowych i na drogach bez linii pasa ruchu. Aktualizacja zapobiega też przekraczaniu dozwolonej prędkości o ok. 8 km na godzinę.
Autor: tol//ms / Źródło: The Guardian
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock