"Alarmująca sytuacja" w branży. Chiny reagują

fabryka samochody samochodow shutterstock_2137541775
Amerykanie chcą ukraińskich metali ziem rzadkich, ale ich się w Ukrainie w ogóle nie wydobywa
Źródło: Katarzyna Górniak/Fakty TVN
Chiny zadeklarowały możliwość przyspieszenia zatwierdzania wniosków o eksport metali ziem rzadkich do Unii Europejskiej - poinformowało ministerstwo handlu w Pekinie. Ograniczenia eksportu tych surowców, wprowadzone w kwietniu, spowodowały zakłócenia między innymi w europejskim przemyśle motoryzacyjnym.

Resort handlu w opublikowanym na stronie internetowej oświadczeniu przekazał, że minister Wang Wentao i komisarz UE ds. handlu Marosz Szefczovicz odbyli 3 czerwca w Paryżu "szczerą i dogłębną dyskusję" na temat m.in. kontroli eksportu metali ziem rzadkich.

Wang Wentao podkreślił, że chińska polityka w kwestii tych surowców jest zgodna z "powszechną praktyką międzynarodową", jednocześnie wyrażając gotowość do utworzenia "szybszej ścieżki rozpatrywania i zatwierdzania kwalifikujących się wniosków" o eksport.

Deklaracja ta ma być odpowiedzią na obawy zgłaszane przez UE. Jak informują agencje, Szefczovicz poinformował chińskiego odpowiednika o "alarmującej sytuacji" w europejskim przemyśle samochodowym, podkreślając, że metale ziem rzadkich i magnesy trwałe są "absolutnie niezbędne" dla produkcji przemysłowej.

Czytaj także: Pekin i Waszyngton po "bardzo dobrej rozmowie". Trwała półtorej godziny

Europa oberwała rykoszetem

Chiny wprowadziły 4 kwietnia ograniczenia eksportowe na metale ziem rzadkich w ramach szeroko zakrojonej odpowiedzi na cła nałożone przez prezydenta USA Donalda Trumpa, ograniczając ich dostawy na Zachód.

Metale ziem rzadkich to grupa 17 pierwiastków chemicznych, niezbędnych w produkcji nowoczesnych technologii, jak elektronika, magnesy i katalizatory. Są szeroko wykorzystywane w przemyśle motoryzacyjnym w produkcji m.in. silników elektrycznych, alternatorów czy czujników.

Mimo swojej nazwy nie są one tak rzadkie w przyrodzie, jednak ich wydobycie i przetwarzanie jest kosztowne i skomplikowane. Chiny dominują na globalnym rynku tych surowców, kontrolując około 90 proc. światowych dostaw i ponad 80 proc. zdolności rafinacyjnych. UE importuje ok. 98 proc. tych surowców z Chin, co czyni ją silnie zależną od Pekinu. Chiny wykorzystują tę dominację, wprowadzając ograniczenia eksportowe jako narzędzie nacisku.

Kłopoty z dostawami, fabryki wstrzymują produkcję

Europejskie Stowarzyszenie Producentów Części Motoryzacyjnych (CLEPA) ostrzega przed przestojami, wskazując, że tylko jedna czwarta wniosków o licencje eksportowe została dotychczas zatwierdzona.

Jak informuje Reuters niektóre fabryk części samochodowych w Europie wstrzymały produkcję. Koncern BMW zgłosił zakłócenia w sieci dostawców, ale jego fabryki działają normalnie. Mercedes-Benz rozważa wprowadzenie strategii zabezpieczenia dostaw. Suzuki Motor zawiesiło produkcję modelu Swift z powodu niedoboru podzespołów, stając się pierwszym japońskim producentem dotkniętym tymi restrykcjami.

TVN24 HD
Dowiedz się więcej:

TVN24 HD

Zobacz także: