Płaca minimalna w 2024 roku może wzrosnąć w skali roku o prawie 20 procent. "Dla wielu polskich przedsiębiorców będzie to ciężar nie do udźwignięcia - podkreślił we wtorkowym stanowisku Związek Przedsiębiorców i Pracodawców (ZPP), który zwrócił uwagę na sytuację zwłaszcza najmniejszych przedsiębiorstw z mniejszych i mniej zamożnych miast. Organizacja postuluje o wprowadzenie regionalizacji minimalnych wynagrodzeń.
Rada Dialogu Społecznego nie wypracowała wspólnego stanowiska w sprawie propozycji płacy minimalnej w 2024 roku. Oznacza to, że rząd do 15 września ma czas na podjęcie ostatecznej decyzji w tej sprawie. "Propozycja rządowa oparta na algorytmach bazujących przede wszystkim na inflacji przewiduje, że od 1 stycznia minimalne wynagrodzenie ma wynosić 4242 zł, a od 1 lipca 2024 r. 4300 zł" - zwrócił uwagę Związek Przedsiębiorców i Pracodawców w stanowisku opublikowanym we wtorek.
Płaca minimalna 2024
Organizacja podała, że w efekcie w 2024 roku czeka nas podwyżka płacy minimalnej sięgająca w skali roku 700 zł, czyli prawie 20 proc. "Podwyżka ta może w sposób bardzo istotny dotknąć najmniejsze przedsiębiorstwa, szczególnie te, które działają w mniejszych i mniej zamożnych miastach" - ocenił związek.
Zgodnie z ustawą o minimalnym wynagrodzeniu za pracę, jeżeli prognozowany na następny rok wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych ogółem wynosi co najmniej 105 proc. - ustala się dwa terminy zmiany wysokości minimalnego wynagrodzenia oraz wysokości minimalnej stawki godzinowej: od 1 stycznia i od 1 lipca.
Organizacja wskazała, że pensja minimalna powinna być "wynikiem ważenia uzasadnionych potrzeb pracowników oraz możliwości pracodawców". Tymczasem, jak zwrócono uwagę, inflacja będzie "znacznie niższa niż podwyżka minimalnego wynagrodzenia". Przytoczono przy tym liczby z lipcowej projekcji Narodowego Banku Polskiego, z której wynika, że średnioroczna inflacja w 2023 roku powinna wynieść 11,9 proc. W 2024 roku zaś między 3,7-6,8 proc., z tzw. centralnej ścieżki projekcji wynika, że będzie to prawdopodobnie około 5,2 proc.
Ponadto zauważono, że przeciętne wynagrodzenie również rośnie wolniej niż zapowiadana podwyżka minimalnego wynagrodzenia.
"Ciężar nie do udźwignięcia"
Według ZPP dla wielu polskich przedsiębiorców podwyżka płacy minimalnej w takiej skali "będzie to ciężar nie do udźwignięcia". "Szczególnie dla tych, którzy funkcjonują w mniej zamożnych regionach kraju. Będzie to oznaczać konieczność zamknięcia działalności przez liczne przedsiębiorstwa z powodu wzrostu kosztów" - czytamy w stanowisku.
Inni przedsiębiorcy - jak dodano - "będą starali się przerzucić te koszty na ceny produktów i usług, co w konsekwencji odczujemy wszyscy w postaci inflacji".
"Wzrost kosztów prowadzenia działalności zmusić może wiele firm do działania sprzecznego z przepisami. Przedsiębiorcy mając w alternatywie zamknięcie swojej działalności mogą przechodzić do szarej strefy. Zaczną pojawiać się na naszym rynku sytuacje, gdzie większość pracowników będzie zarabiać najniższą krajową, a niektórzy z nich będą otrzymywać dodatkowe wynagrodzenie 'pod stołem'. Może dochodzić także do prób odchodzenia od standardowych umów o pracę na rzecz innych form współpracy w celu uzyskania oszczędności" - oceniła organizacja.
Regionalizacja płacy minimalnej?
Związek Przedsiębiorców i Pracodawców przypomniał, że "w związku z koniecznością wdrożenia Dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2022/2041 w sprawie adekwatnych wynagrodzeń minimalnych w Unii Europejskiej oraz z uwagi konieczność zapewnienia przewidywalności wynagrodzeń na polskim rynku, konieczne wydaje się pilne podjęcie prac legislacyjnych zmierzających do zmiany przepisów dotyczących ustalania minimalnego wynagrodzenia".
Związek opowiada się za regionalizacją wynagrodzeń minimalnych. "Całkowicie inne realia gospodarcze są w Warszawie, a zupełnie inne w niewielkim mieście powiatowym. Dlatego należałoby rozważyć rozróżnienie wysokości minimalnego wynagrodzenia w zależności od regionu" - oceniono.
Według organizacji "w najbardziej zamożnych regionach państwa podwyżka minimalnego wynagrodzenia w przyszłym roku do 4300 zł dotknie najmniejszych przedsiębiorców działających na granicy zysku, doprowadzi do 'spłaszczenia' krzywej wynagrodzeń i może stanowić czynnik zmniejszający motywację do podnoszenia kompetencji wśród pracowników, jednak mimo wszystko skutki gospodarcze w tym zakresie będą znacznie mniejsze niż dla firm działających w małych miastach województwa podlaskiego, czy kujawsko-pomorskiego". "Dla tych podmiotów tak skokowy wzrost kosztów działalności może być ciężarem nie do udźwignięcia. Również zupełnie inna jest sytuacja samych pracowników zarabiających najniższe wynagrodzenie w małej miejscowości, a inna w jednym z największych miast Polski, gdzie koszty życia są znacząco wyższe" - zwrócono uwagę.
W ocenie ZPP regionalizacja płacy minimalnej pośrednio może wpłynąć "na lepszy rozwój gospodarczy słabszych ekonomicznie regionów kraju oraz zmniejszenie procesu migracji wewnętrznej spowodowanej brakiem perspektyw zatrudnienia w mniejszych miejscowościach".
Źródło: TVN24 Biznes
Źródło zdjęcia głównego: Gorodenkoff/Shutterstock